R Meyendorff J. Teologia Bizantyjska

download R Meyendorff J. Teologia Bizantyjska

of 312

Transcript of R Meyendorff J. Teologia Bizantyjska

John Meyendorff

TEOLOGIA bizantyjskaHISTORIA I DOKTRYNAPrzeoy Jerzy Prokopiuk

Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1984

Tytu oryginau Byzantine Theology Historical Trends and Doctrinal Thmes

Copyright by Fordham University Press, New York 1979 Copyright for the Polish translation by Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1984

Obwolut i okadk projektowa Micha Jdrczak Redaktor Ryszard Turzyski Redaktor techniczny Ewa Marszal

ISBN 83-211-0451-7

WPROWADZENIECHARAKTER I RDA TEOLOGII W BIZANCJUMTrzeba bdzie stuleci walk i nadludzkiego wy siku, by wyj poza hellenizm, uwalniajc go od jego naturalnych wizi oraz etnicznych i kulturowych ogranicze, zanim wreszcie stanie si on jedn z uniwersalnych form prawdy chrzecijaskiej.Wadimir fcosski, Vision o/ Cod, s. 58.

Kultura staroytna okazaa si na tyle plastycz na, e pozwolia na wewntrzn transfiguracj". (...) Chrzecijanie dowiedli, e mona byo dokona reorientacji procesu kulturowego bez powracania do stanu poprzedzajcego kultur, e mona byo przebudowa gmach kultury w nowym duchu. Ten sam proces, ktry na rny sposb okrelano jako hellenizacj chrzecija stwa", mona zinterpretowa raczej jako ...chry stianizacj hellenizmu".GieorgiJ Forowski, Falth and Culture, St. V l a d i m i r s Quarterly", 4, 12 (19551956), 40.

Cesarz K o n s t a n t y n (324337) zakoczy okres konfrontacji m i d z y chrzecijastwem a C e s a r s t w e m Rzymskim. Porzuci on rwnie star stolic, a c e n t r u m politycznego i k u l t u r a l nego ycia wczesnego cywilizowanego w i a t a " przenis na miejsce n a d r z e k a m i Bosforu, gdzie u p r z e d n i o znajdowao si s t a r e greckie miasto Byzantion. N a z w a n e oficjalnie K o n s t a n tynopolem, N o w y m R z y m e m " , to n o w e c e n t r u m pozostao stolic cesarstwa, w dalszym cigu zwanego r z y m s k i m " , przez p o n a d jedenacie stuleci, a do zdobycia go przez T u r k w w 1453 r. K o n s t a n t y n o p o l sta si bezsprzecznie c e n t r u m chrzecija stwa wschodniego, zwaszcza po znikniciu jego d a w n y c h

5

orodkw w Egipcie, P a l e s t y n i e i Syrii. Biskup K o n s t a n t y nopola przyj t y t u p a t r i a r c h y powszechnego". J e g o misjo n a r z e nawrcili na w i a r chrzecijask ludno na ogrom n y m t e r y t o r i u m : n a B a k a n a c h , n a wielkiej r w n i n i e E u r o p y w s c h o d n i e j i na Kaukazie. W gruncie rzeczy N o w y R z y m " s t a si kolebk nowej cywilizacji na Bliskim Wschodzie i w E u r o p i e wschodniej, t a k jak stary R z y m " by ni na a c i s k i m Zachodzie. Celem t e j ksiki jest opis kategorii myli teologicznej, k s z t a t o w a n y c h w r a m a c h chrzecijaskiej cywilizacji bizan tyjskiej, jej filozofii ycia, liturgii i sztuki oraz utrzymuj cych si we wspczesnej ortodokcji wschodniej. C e n t r a l n y m t e m a t e m czy intuicj teologii bizantyjskiej jest p r z e k o n a n i e , e n a t u r a czowieka nie jest statycznym, z a m k n i t y m " , a u t o n o m i c z n y m jestestwem, lecz dynamiczn rzeczywistoci w s a m y m s w y m istnieniu okrelon przez jej zwizek z Bo giem. Zwizek t e n rozpatruje si jako proces w s t p o w a n i a i wsplnot: czowiek, stworzony na podobiestwo Boga, jest p o w o a n y do osignicia w sposb wolny podobiestwa do Boga"; jego zwizek z Bogiem jest zarwno czym d a n y m , j a k i zadaniem, jest bezporednim dowiadczeniem i oczeki w a n i e m jeszcze wikszej wizji, k t r e ma si speni w wol n y m wysiku mioci. D y n a m i z m antropologii bizantyjskiej a t w o mona przeciwstawi s t a t y c z n y m k a t e g o r i o m n a t u r y " i a s k i " , k t r e zdominoway m y l poaugustyskiego chrze cijastwa zachodniego; moe si okaza, e s t a n i e si on i s t o t n y m u k a d e m odniesienia we wspczesnych teologicznych p o s z u k i w a n i a c h nowego zrozumienia czowieka. J a k o k u l t u r a i cywilizacja Bizancjum jest m a r t w e od d a w n a ; j e d n a k e jako jego oddziaywania na historyczny rozwj spoeczestwa cigle pozostaje kwesti nierozstrzygni t. Od czasw Gibbona jako p r z y k a d y g w n y c h w a d t e j k u l t u r y historycy przytaczaj statyczny c h a r a k t e r spoecze s t w a bizantyjskiego, b r a k twrczoci w dziedzinie n a u k i i t e c h n i k i oraz t r a k t o w a n i e p a s t w a jako t w o r u sakralnego. J e d n a k e w ksice naszej twierdzimy, e Bizancjum wnioso rzeczywisty i t r w a y w k a d do historii ludzkoci w dzie dzinie myli religijnej. Cige zainteresowanie, j a k i m cieszy si sztuka bizantyjska, oraz g o d n y u w a g i fakt p r z e t r w a n i a wschodniego chrzecijastwa w r d niezwykle d r a m a t y c z n y c h p r z e m i a n spoecznych to najlepsze oznaki tego, e Bizancjum rzeczywicie odkryo zasadnicze p r a w d y dotyczce n a t u r y czowieka i jego stosunku do Boga. 6

B y da w y r a z t e m u t e o c e n t r y c z n e m u " pogldowi n a czo w i e k a t a k bliskiemu wspczesnym p r b o m z b u d o w a n i a teocentrycznej a n t r o p o l o g i i " teologowie bizantyjscy korzy stali z poj filozofii greckiej, w szczeglnoci za z pojcia thosis, czyli przebstwienia". W u b i e g y m stuleciu Adolf H a r n a c k surowo osdzi zhellenizowane chrzecijastwo" O j cw greckich, j e d n a k e nie w y d a j e si p r a w d o p o d o b n e , by dzi wielu poszo w jego lady. N i e u c h r o n n a konieczno r e i n t e r pretacji i ponownego przemylenia w i a r y chrzecijaskiej w wietle zmieniajcych si wzorw k u l t u r o w y c h s p o t y k a si dzi z p o w s z e c h n y m u z n a n i e m , a denie Ojcw Kocioa do z i n t e r p r e t o w a n i a chrzecijastwa w k a t e g o r i a c h h e l l e n i z m u mona u w a a za cakowicie u p r a w n i o n e . W g r u n c i e rzeczy teologia bizantyjska, j a k r o z u m i a to osski, bya po p r o s t u n i e u s t a n n y m w y s i k i e m i w a l k o to, by t r a d y c j i Kocioa da w y r a z w ywych k a t e g o r i a c h myli greckiej, t a k by hellenizm mona byo przywrci Chrystusowi. Mona, oczywicie, z a d a w a sobie pytanie, czy wysiek t e n zosta u w i e c z o n y powodzeniem, j e d n a k e nie sposb p r z e czy, e jego zasadnicza intencja b y a cakowicie u s p r a w i e d l i wiona. Ksika ta p r b u j e da opis g w n y c h t e n d e n c j i h i storycznych teologii bizantyjskiej, zawsze odnoszc si do jej zasadniczego t e m a t u , i w d r u g i e j swej czci s t a r a si pokaza, w formie b a r d z i e j systematycznej, e w y t w o r y bi zantyjskiej myli teologicznej mona t a k e wyobrazi sobie jako syntez. Nie z a m i e r z a m y po prostu opisywa idei p r z e b s t w i e n i a " i jej rozwoju w greckiej myli p a t r y s t y c z n e j (na t e n t e m a t n a p i s a n o wiele fachowych studiw), lecz chce my zanalizowa cay rozwj historyczny idei teologicznych w Bizancjum, k t r e dotyczyy stosunkw midzy Bogiem a czowiekiem. Bez wzgldu na to, czy zajmujemy si d o g m a t e m t r y n i t a r n y m czy chrystologicznym, czy te b a d a m y eklezjologi i n a u k o s a k r a m e n t a c h , g w n y n u r t teologii bizantyjskiej ukazuje t sam wizj czowieka, powoanego do p o z n a n i a " Boga, do p a r t y c y p o w a n i a " w J e g o yciu, do z b a w i e n i a " nie po prostu w s k u t e k z e w n t r z n e g o dziaania Boga czy przez r a c j o n a l n e poznanie p r a w d teoretycznych, lecz przez stanie si Bogiem". Ta za theosis czowieka, ja k znajdujemy w teologii bizantyjskiej, rni si r a d y k a l n i e od neoplatoskiego p o w r o t u do bezosobowego J e d n e g o : sta n o w i ona n o w y w y r a z n o w o t e s t a m e n t o w e g o ycia w C h r y s t u s i e " i we wsplnocie Ducha witego". 7

1. GRANICE CHRONOLOGICZNE Istniej stanowcze powody, dla k t r y c h okres po soborze w C h a l c e d o n i e (451) i inwazji b a r b a r z y c w na Itali t r z e b a u z n a za swoicie bizantyjski. Sobr t e n doprowadzi do schizmy monofizyckiej, k t r a odczya K o n s t a n t y n o p o l od A l e k s a n d r i i i Antiochii (staroytnych wschodnich orodkw twrczoci teologicznej) i od caego niegreckiego Wschodu. T y m c z a s e m u acinnikw i grekw, chocia cigle jeszcze n a leeli do tego samego katolickiego Kocioa imperialnego, za czo n a r a s t a poczucie w z a j e m n e j obcoci, za rne rozbie ne t e n d e n c j e w chrystologii, eklezjologii i p n e u m a t o l o g i i po jawiaj si b a r d z o w y r a n i e w kontekcie b e z p r z y k a d n e j k u l t u r a l n e j i i n t e l e k t u a l n e j wyszoci K o n s t a n t y n o p o l a . W t e n sposb okolicznoci historyczne d a y B i z a n c j u m po zycj ekskluzywn, grujc i w p e w n y m stopniu samowy starczaln, k t r a pozwolia mu rozwin t r a d y c j teologicz n o c h a r a k t e r z e z a r a z e m s y n t e t y c z n y m i twrczym. P r z e z kilka stuleci B i z a n c j u m bdzie ywotnie zaintereso w a n e czeniem poszczeglnych czci rozpadajcego si wia ta chrzecijaskiego: p o d t r z y m u j c swe chrystologiczne zo bowizania wobec Soboru Chalcedoskiego i wobec listu d o g m a t y c z n e g o Leona, m i m o wszelkich napi, bdzie zacho w y w a o n i e t k n i t e m o s t y czce je z Z a c h o d e m ; d o t r z y m u jc za nieugitej wiernoci aleksandryjskiej chrystologii A t a n a z e g o i Cyryla, bdzie r w n i e usiowao niestety, bez powodzenia nie dopuci do z e r w a n i a z monofizytami. Te chrystologiczne zobowizania i d e b a t y implikuj pewn koncepcj s t o s u n k u midzy Bogiem a czowiekiem, teologi p a r t y c y p a c j i " , k t r a dziki twrczej syntezie d o k o n a n e j przez M a k s y m a Wyznawc posuy jako zrb c a e m u rozwo jowi bizantyjskiej myli chrzecijaskiej a do zdobycia K o n s t a n t y n o p o l a przez T u r k w . W t e n sposb midzy epok Oj cw Kocioa a teologi pnobizantyjsk istnieje istotna cig o jak to bdziemy chcieli w y k a z a w naszym s t u d i u m obejmujca n i e m a l d o k a d n i e m i l e n i u m historii chrzecija s t w a na Wschodzie od soboru w Chalcedonie do u p a d k u Konstantynopola. Cigo ta wszake nie przejawia si w jakim f o r m a l n y m a u t o r y t e c i e czy modelu, k t r e a k c e p t o w a n o by w czasie cae go tego okresu. T k w i ona n a t o m i a s t w k o n s e k w e n t n y m t e ologicznym sposobie mylenia, w k o n s e k w e n t n y m rozumieniu losu ludzkiego w jego relacji do Boga i do wiata. Bg sta si czowiekiem, aby czowiek mg sta si Bogiem" p i s a

8

Atanazy. To p o d s t a w o w e twierdzenie teologii a l e k s a n d r y j skiej, k t r e miao zdominowa ca teologiczn dyskusj na t e m a t ,,przebstwienia", przyczynio si do p o w s t a n i a wielu problemw. P a n t e i z m , ucieczka od historii oraz platonizujcy spirytualizm s oczywistymi niebezpieczestwami, a ortodok syjna teologia chalcedoska, na og ich wiadoma, z a k a d a pozytywn koncepcj czowieka jako istoty p o w o a n e j do n i e u s t a n n e g o przezwyciania s w y c h w a s n y c h ogranicze j a k o stworzenia. P r a w d z i w e j n a t u r y czowieka nie u w a a si w niej za autonomiczn", lecz za tak, k t r e j przeznaczeniem jest p a r t y c y p o w a n i e w yciu boskim, jakie stao si jej do s t p n e w Chrystusie. Zgodnie z t koncepcj rol sw w wiecie stworzonym czowiek moe speni jedynie w t e d y , kiedy zachowa n i e t k n i t y o b r a z " Boga, jaki od samego p o cztku by czci samego czowieczestwa. Poczynajc od chrystologicznych k o n t r o w e r s j i z V wieku, a koczc na czternastowiecznych d e b a t a c h na t e m a t i s t o t y " i e n e r g i i " Boga, wszystkie gwne kryzysy bizantyjskiej myli teologicznej m o n a z r e d u k o w a do ktrego z aspek tw tego podstawowego p r o b l e m u chrzecijaskiego. Mona si przekona, e a u t o r z y t a k rni, jak Leoncjusz z Jerozoli my i Grzegorz P a l a m a s , M a k s y m Wyznawca i S y m e o n N o w y Teolog, Focjusz i Mikoaj Kabasilas, zgadzaj si ze scb- w s p r a w a c h podstawowych. Wanie ta jednomylno odrnia teologi bizantyjsk jako cao od p o s t a u g u s t y s k i e j i scholastycznej teologii zachodniej i czyni moliw prb, ktr p o d e j m i e m y w drugiej czci naszego s t u d i u m , systematycz nego przedstawienia bizantyjskiej myli chrzecijaskiej.

2. YWA TRADYCJA P r z e d s t a w i e n i e to wszake u t r u d n i a sam c h a r a k t e r bizan tyjskiego ycia kocielnego, takiego, ktrego odbicie znajdu jemy w l i t e r a t u r z e teologicznej. Z a r w n o w okresie b i z a n t y j skim, j a k i p a t r y s t y c z n y m a n i sobory, ani teologowie nie oka zywali szczeglnego z a i n t e r e s o w a n i a p o z y t y w n y m i s y s t e m a m i teologicznymi. Z nielicznymi wyjtkami, t a k i m i j a k definicja chalcedoska, n a w e t owiadczenia soborowe przyjmuj f o r m n e g a t y w n ; raczej potpiaj one znieksztacenia P r a w d y chrzecijaskiej, ni wypracowuj szczegowo jej tre pozy tywn, co u w a a si za rzecz oczywist, gdy ywa T r a d y c j a i p e n a P r a w d a stoi poza i p o n a d f o r m u a m i d o k t r y n a l n y m i . Z d e c y d o w a n i e najwiksza cz l i t e r a t u r y teologicznej nie ma 9

c h a r a k t e r u a n i egzegetycznego, ani polemicznego, a w obi p r z y p a d k a c h w i a r chrzecijask uznaje si za yw r z e czywisto, ktr si k o m e n t u j e l u b k t r e j si b r o n i , ale k t r e j nie p r b u j e si f o r m u o w a wyczerpujco. N a w e t Jan z D a m a s z k u , niekiedy n a z y w a n y Akwinat W s c h o d u " , pon i e w a n a p i s a s y s t e m a t y c z n y Wykad wiary prawdziwej (De fide orthodoxa), da n a m t y l k o m a y podrcznik, a nie duy t r a k t a t teologiczny; jeli myli jego czego b r a k u j e , to w a nie o r y g i n a l n e j filozoficznej kreatywnoci, ktr i m p l i k o w a b y jaki n o w y system. J e d n a k e b r a k troski o systematyzacj nie oznacza b r a k u z a i n t e r e s o w a n i a p r a w d z i w treci w i a r y czy niezdolnoci do s f o r m u o w a n i a d o k a d n y c h definicji teologicznych. Przeciwnie. a d n a cywilizacja nie dowiadczya wicej ni bizantyjs k a dyskusji dotyczcych a d e k w a t n o c i lub nieadekwatnoci sw wyraajcych praw T dy religijne. Homoousion w odrn i e n i u od homoioousion, o dwch n a t u r a c h " czy w dwch n a t u r a c h " , d w i e wole czy j e d n a wola, latreia ikon czy proskynesis obrazw, stworzony czy niestworzony c h a r a k t e r boskich e n e r g i i " , pochodzenie od S y n a " czy przez S y n a " nad t y m i p r o b l e m a m i bizantyjscy chrzecijanie d y s k u t o w a l i przez cae stulecia. W y d a w a o b y si wic, e istot greckiego chrzecijastwa b y a w a n i e optymistyczna w i a r a w to, i jzyk l u d z k i jest zasadniczo zdolny do w y r a e n i a p r a w d y religijnej i e zbawienie zaley od znalezienia dokadnego w y r a e n i a k t r e przekazaoby znaczenie Ewangelii. J e d n a k e ci s a m i greccy chrzecijanie stanowczo gosili niezdolno jzyka pojciowego d o w y r a e n i a c a e j p r a w d y i niezdolno u m y s u ludzkiego do osignicia istoty Boga. Tote w Bizancjum n a t y k a m y si na a n t y n o m i w s a m y m podejciu do teologii Bg rzeczywicie objawi si w Chrystusie Jezusie i poznania J e g o p r a w d y jest istotne dla zbawienia, ale Bg rwnie stoi p o n a d l u d z k i m i n t e l e k t e m i nie m o n a Mu da penego w y r a zu w l u d z k i c h sowach. W Bizancjum teologia n i g d y nie b y a m o n o p o l e m zawodow y c h teologw czy te Kocioa nauczajcego". P r z e z cay o k r e s bizantyjski nie byo a n i jednego soboru kocielnego, k t r y nie s p o t k a b y si z zastrzeeniami, a podjte przez kilku cesarzy p r b y p o k i e r o w a n i a s u m i e n i a m i ich p o d d a n y c h za pomoc d e k r e t w zostay u d a r e m n i o n e nie t y l e przez k o n s e k w e n t n i e niezalen h i e r a r c h i kocieln, co przez cichy sprzeciw wszystkich w i e r n y c h . T e n b r a k sformuowanego wy r a n i e i j u r y d y c z n i e k r y t e r i u m ortodoksji oznacza, e odpo wiedzialno za p r a w d podzielali wszyscy w i e r n i . Oczywiio

cie wikszo laikw szla za wikszoci w y b i t n y c h bisku pw, k t r y c h nauczycielskiej odpowiedzialnoci nigdy nie negowano, lub za przywdcami zakonnymi, k t r z y czsto od grywali zasadnicz rol w d y s p u t a c h d o k t r y n a l n y c h , j e d n a k e zwykli w i e r n i rwnie potrafili podejmowa w a s n e decy zje, szczeglnie wtedy, kiedy sam episkopat b y podzielony w swych pogldach. Tu wystarczy powoa si na wiadectwo Grzegorza z Nazjanzu skarcego si na sprzedawcw, k t r z y na t a r g u dyskutuj koncepcj wspistotnoci". J e d n a k e w t r c a n i e si cesarzy do teologicznych debat, k t re dzi wydaje si n a m nieznonym w d z i e r a n i e m si w a d z y wieckiej w wit dziedzin zastrzeon dla Kocioa, u w a ano za rzecz normaln w czasach, kiedy p r a w o w y m a g a o od cesarza, by by ,,wysawiany w swej boskiej gorliwoci i mia du znajomo n a u k i o Trjcy w i t e j " . 1 Chocia n i k t nie by gotw udzieli cesarzowi przywileju nieomylno ci, to j e d n a k rwnie n i k t nie sprzeciwia si zasadzie, by wygasza swe pogldy teologiczne, k t r e de facto uzyskiway wiksz, a niekiedy decydujc wag, poniewa b y y goszo ne przez a u t o k r a t o r a . . Cezaropapizm jednak nigdy nie sta si w Bizancjum u z n a n zasad. Niezliczonych herosw w i a r y w y s a w i a n o n i e u s t a n nie wanie dlatego, e przeciwstawiali si h e r e t y c k i m cesa rzom; h y m n y piewane w kocioach gosiy c h w a Bazylego za jego nieposuszestwo Walensowi, M a k s y m a za jego m czestwo za p a n o w a n i a K o n s t a n s a i wielu m n i c h w za opr, jaki stawiali obrazoburczym cesarzom w V I I I wieku. Te litur giczne p o c h w a y dostatecznie broniy zasady, w e d l e k t r e j cesarz m i a chroni w i a r chrzecijask, a nie okrela j. W caej historii Bizancjum rzeczywistymi w i a d k a m i we w n t r z n e j niezalenoci Kocioa byli mnisi. To, e Koci bizantyjski b y przede wszystkim Kocioem m o n a s t y c z n y m , znajduje odbicie w c h a r a k t e r z e greckiej teologii. Nic dziw nego, e ci cesarze, k t r z y prbowali wzmocni ikonoklazm, musieli n a j p i e r w poprze a n t y m o n a s t y c z n y r u c h w Kociele, albowiem m o n a s t y c y z m by w sposb konieczny n a s t a w i o n y wrogo do systemu cezaropapistycznego, do ktrego skaniali si niektrzy cesarze. Mnisi, k t r y c h tysice znajdowao si w s a m y m K o n s t a n t y nopolu, w wielkich m i a s t a c h i p r a k t y c z n i e w k a d y m zaktEpanagog tou nomou, rozdz. 9, III, 8, wyd. C E . Zacharias von Langenthal, w: J. Zepos, P. Zepos, Jus graeco-romanum, 2 Athinai 1931, s. 242. 1

ku w i a t a bizantyjskiego, k o n s e k w e n t n i e przeciwstawiali si wszelkim k o m p r o m i s o m d o k t r y n a l n y m ; bronili s u r o w e j o r t o doksji, ale n i e k i e d y z a p a swj potrafili odda w sub m o nofizytyzmu czy orygenizmu. Poczynajc od VI wieku, k a n d y d a t w n a stanowiska b i s k u p w w y b i e r a n o n i e m a l wycznie spord m n i c h w ; w t e n sposb m n i s i k s z t a t o w a l i d u c h o w e ycie bizantyjczykw i w duej m i e r z e liturgi bizantyjsk. F a k t , e b i z a n t y j s k i e m u chrzecijastwu b r a k o w a o tego, co dzi n a z w a l i b y m y teologi w a r t o c i ziemskich", jest w du ej m i e r z e s k u t k i e m dominujcej pozycji, jak zajmowa w n i m m o n a s t y c y z m . Ale t a s a m a dominacja zapobiega t o t a l n e j identyfikacji Kocioa chrzecijaskiego z cesarstwem, k t r e n i e u s t a n n i e s k o n n e byo n a d a w a sobie c h a r a k t e r s a k r a l n y i p o d p o r z d k o w y w a boski p l a n zbawienia s w y m w a s n y m doczesnym interesom. Liczbowa, d u c h o w a i i n t e l e k t u a l n a sia bizantyjska m o n o s t y c y z m u b y a t y m decydujcym czynni kiem, k t r y w Kociele z a c h o w a p o d s t a w o w y eschatologicz n y w y m i a r w i a r y chrzecijaskiej. Ostatni istotn uwag dotyczc specyficznego c h a r a k t e r u teologii bizantyjskiej, jak c h c i a b y m wypowiedzie w t y m wstpie, jest k o n s t a t a c j a znaczenia, jakie w bizantyjskich pogldach religijnych m i a a liturgia. W chrzecijastwie w s c h o d n i m liturgi eucharystyczn b a r d z i e j ni cokolwiek innego utosamia si z rzeczywistoci samego Kocioa, a l b o w i e m manifestuje ona z a r w n o upokorzenie Boga przyj mujcego na siebie ludzkie ciao, jak i tajemnicz obecno eschatologicznego k r l e s t w a w r d ludzi. Wskazuje ona na te c e n t r a l n e rzeczywistoci w i a r y nie za pomoc poj, lecz przez symbole i znaki z r o z u m i a e dla caego zgromadzenia w i e r n y c h . T e n c e n t r a l n y c h a r a k t e r E u c h a r y s t i i jest w istocie p r a w d z i w y m kluczem do bizantyjskiego rozumienia Kocioa z a r w n o jako hierarchii, j a k i jako wsplnoty; Koci jest czym u n i w e r s a l n y m , ale n a p r a w d urzeczywistnia si tylko w m i e j s c o w y m zgromadzeniu e u c h a r y s t y c z n y m , w k t r y m g r u p a grzesznych mczyzn i kobiet staje si w p e n i l u d e m b o y m " . Ta e u c h a r y s t i o c e n t r y c z n a koncepcja Kocioa kazaa bizantyjczykom upikszy i ozdobi ten s a k r a m e n t skompli k o w a n y m i niekiedy mczcym c e r e m o n i a e m oraz niezwykle bogat hymnografi (w cyklach: codziennym, tygodniowym, p a s c h a l n y m i rocznym). Poza s a k r a m e n t a l n eklezjologi i m p l i k o w a n przez sam E u c h a r y s t i , te h y m n o g r a f i c z n e cy k l e stanowi r e a l n e rdo teologii. P r z e z cae w i e k i bizantyjczycy n i e t y l k o suchali teologicznych w y k a d w oraz pisali i czytali teologiczne t r a k t a t y , lecz rwnie codziennie pie12

w a l i i k o n t e m p l o w a l i chrzecijask tajemnic w liturgii, k t r e j r w n e g o bogactwa w y r a z u nie sposb znale w p o zostaym wiecie chrzecijaskim. N a w e t po u p a d k u Bizan cjum, kiedy chrzecijan wschodnich pozbawiono szk, ksi ek i caego i n t e l e k t u a l n e g o przywdztwa, liturgia pozostaa g w n y m nauczycielem i p r z e w o d n i k i e m ortodoksji. P r z e o ona na liczne miejscowe jzyki w i a t a bizantyjskiego staro-cerkiewno-sowiaski, gruziski, a r a b s k i i t u z i n in n y c h liturgia s t a a si rwnie p o t n y m w y r a z e m jed noci w wierze i yciu s a k r a m e n t a l n y m .

3. PISMO, EGZEGEZA, KRYTERIA Chrzecijaski Wschd p o t r z e b o w a duszego czasu ni Zachd, by uzgodni k a n o n P i s m a witego. Wtpliwoci do tyczyy p r z e d e wszystkim t y c h ksig S t a r e g o T e s t a m e n t u , k t r e nie mieszcz si w K a n o n i e H e b r a j s k i m (krtszym"), o r a z Apokalipsy w. J a n a w N o w y m T e s t a m e n c i e . Soborowe i p a t r y s t y c z n e a u t o r y t e t y z IV w i e k u na Wschodzie rni si w s w y c h postawach w kwestii kanonicznoci Ksigi Mdroci, Eklezjastesa, Estery, J u d y t y i Tobiasza. A t a n a z y w s w y m s y n n y m 39 Licie Wielkanocnym wycza je z waciwego P i s m a witego, lecz u w a a za poyteczne dla k a t e c h u m e n w , podzielajc to p r z e k o n a n i e z C y r y l e m z Jerozolimy. K a n o n 60 s y n o d u w Laodycei bez wzgldu na jego autentycz no rwnie daje w y r a z t r a d y c j i k r t s z e g o " k a n o n u . Ale sobr z w a n y Quinisextum (692) aprobuje a u t o r y t e t Apostol skiego K K a n o n u 85, k t r y uznaje p e w n e ksigi duszego" k a n o n u , n a w e t w r a z z 3 Ksig Machabejsk, ale pomija Ksig Mdroci, Tobiasza i J u d y t y . Wszake J a n z Damasz ku (zm. ok. 753) u w a a Ksig Mdroci i Eklezjastesa za g o d n e podzimu", cho nie wcza ich do k a n o n u . 2 Tote m i mo e bizantyjska t r a d y c j a p a t r y s t y c z n a i kocielna n i e m a l wycznie posuguj si S e p t u a g i n t jako s t a n d a r d o w y m t e k s t e m biblijnym i m i m o e czci duszego" k a n o n u szczeglnie Ksiga Mdroci s czsto u y w a n e w liturgii, teologowie bizantyjscy pozostaj w i e r n i h e b r a j s k i e m u " k r y t e r i u m w odniesieniu do l i t e r a t u r y Starego T e s t a m e n t u , k t r e w y k l u c z a t e k s t y p i e r w o t n i e n a p i s a n e po grecku. Nowoczesna teologia ortodoksyjna zachowuje k o n s e k w e n t n i e t nie rozJan z Damaszku, De fide orthodoxa, IV 17; Patrologiae cursus completus, Sries Graeca, wyd. J. P. Mign Parisiis 18571866 t. 94, 1180 BC (dalej cyt. jako PG przyp. red.). 132

strzygnit biegunowo, kiedy rozrnia midzy k a n o n i c z n " a d e u t e r o k a n o n i c z n " l i t e r a t u r Starego T e s t a m e n t u , p i e r w szy z t y c h t e r m i n w stosujc tylko do ksig ..krtszego" kanonu. Spord pism Nowego T e s t a m e n t u Apokalips w. J a n a wczono do k a n o n u dopiero po p e w n y c h w a h a n i a c h . N i e w y m i e n i a jej synod w Laodycei (kanon 60), nie ma jej w Apostolskim K a n o n i e 85, pomija j t a k e Cyryl z Jerozolimy. 8 Ignoruj j rwnie k o m e n t a t o r z y ze szkoy w Antiochii, d a jc t y m w y r a z pogldowi d o m i n u j c e m u w Kociele syryj skim. W bizantyjskim rycie liturgicznym, zalenym od Syrii i Palestyny, Apokalipsa w. J a n a jest jedyn ksig Nowego T e s t a m e n t u , k t r e j nigdy si nie uywa w czytaniu l i t u r gicznym. J e d n a k e stanowisko szkoy w Aleksandrii, k t r e w y r a z i w szczeglnoci Atanazy, a w lad za nim, w VIII wieku, J a n z Damaszku, znalazo w kocu poparcie Kocioa bizantyjskiego. Po VI wieku n i k t ju nie w y r a a a d n y c h wtpliwoci co do kanonicznoci Apokalipsy w. J a n a . Pisan form apostolskiego p o s a n n i c t w a bizantyjczycy r o zumieli zawsze w kontekcie tradycji apostolskiej" szer szej, ywej i n i e p r z e r w a n e j cigoci apostolskiego Kocioa. Mona sdzi, e s y n n e zdanie Bazylego z Cezarei (zm. 379) dotyczce P i s m a witego i T r a d y c j i s t a n o w i w y r a z zgody panujcej wrd pniejszych teologw bizantyjskich: Nie z a d o w a l a m y si tym, co podaj Dzieje i Listy [termin ho apostolos, t u m a c z o n y tu jako Dzieje i Listy, oznacza litur giczn ksig obejmujc wszystkie pisma Nowego T e s t a m e n tu z w y j t k i e m czterech Ewangelii i Apokalipsy w. J a n a ] oraz Ewangelie; ale z a r w n o przed przeczytaniem ich, jak i potem, dodajemy i n n e nauki, o t r z y m a n e drog n a u c z a n i a ustnego, i majce wielk wag w tajemnicy [ w i a r y ] " . 4 In n y m i n a u k a m i " , o ktrych m w i Bazyli, s zasadniczo t r a d y c j e liturgiczne i s a k r a m e n t a l n e , ktre, na r w n i z b a r d z i e j poj ciowym k o n s e n s e m s p o t y k a n y m w cigoci greckiej teologii patrystycznej, zawsze suyy ,w Bizancjum jako ywe r a m y zrozumienia Pisma witego. W swych m e t o d a c h egzegetycznych, podobnie jak w teorii poznania bizantyjczycy przyjmowali p a t r y s t y c z n e k r y t e r i a sformuowane w IV i V wieku. Uzgadniajc p o d s t a w o w e idee Ojcw k a p p a d o c k i c h odnoszce si do Trjcy witej z chryCyryl z Jerozolimy, Catchses, 4, 36; PG 33, 500 BC. Bazyli z Cezarei, De Spiritu Saricto, 27; wyd. B. Pruehe, Sources Chrtiennes 17, Paris 1945, s. 234.4

s

14

stologiczn myl V, VI i VII wieku, J a n z D a m a s z k u mg n a p i s a swj t r a k t a t De jide orthodoxa, k t r y w n a s t p n y m okresie suy bdzie jako podrcznik teologii. Inni, o b d a r z e n i mniejsz wyobrani a u t o r z y s k a d a l i jeszcze prostsze florileg i a c y t a t w z Ojcw Kocioa, czyli p a n o p l i e " , wykazujce bdno herezji. Dua cz bizantyjskiej l i t e r a t u r y teologicz n e j ma c h a r a k t e r cile antologiczny. Ale r w n i e rozwijaa si ywa teologia, szczeglnie w k o a c h z a k o n n y c h . W adnej prbie d o k o n a n i a przegldu zasadniczych t e m a t w d o k t r y n a l n y c h bizantyjskiej teologii nie da si u n i k n cigego o d w o y w a n i a si do Ojcw z o k r e s u klasycznego, a l b o w i e m dla bizantyjeykw byli oni najwyszymi t r a d y c y j n y m i a u t o r y t e t a m i . J e d n a k e uznajc, e w Kociele k a d y chrzecijanin, w szczeglnoci za wity, posiada przywilej i sposobno widzenia i dowiadczania p r a w d y , ci sami bizan tyjczycy przyjmowali t y m s a m y m koncepcj Objawienia r nic si istotnie od koncepcji p r z y j m o w a n e j na Zachodzie. P o n i e w a pojcie theologia w Bizancjum, j a k n p . u Ojcw k a p p a d o c k i c h , byo nieoddzielne od pojcia theoria (kon t e m p l a c j i " ) , przeto teologia nie m o g a b y j a k na Z a c h o d z i e r a c j o n a l n y m w n i o s k o w a n i e m z o b j a w i o n y c h " prze s a n e k , t j . z P i s m a witego czy t w i e r d z e kocielnego m a g i s t e r i u m ; b y a n a t o m i a s t wizj, jak mieli wici, k t r e j a u t e n t y c z n o naleao, oczywicie, sprawdzi p o r w n u j c j ze w i a d e c t w e m P i s m a witego i Tradycji. Nie znaczy to, e z myli teologicznej cakowicie u s u n i t o r a c j o n a l n y proces dedukcyjny, j e d n a k e dla bizantyjczykw s t a n o w i on jedynie najniszy i n a j m n i e j p e w n y poziom teologii. P r a w d z i w y m teologiem by ten, k t r y zobaczy i dowiadczy treci s w e j teologii, a jak u w a a n o , dowiadczenie to nie byo j e d y n i e dowiadczeniem samego i n t e l e k t u (chocia z jego percepcji nie w y k l u c z a n o intelektu), lecz t a k e oczu d u c h a " , dowiadcze n i e m , k t r e caemu czowiekowi jego intelektowi, uczu ciom, a n a w e t zmysom pozwala wej w styczno z boskim istnieniem. T a k a b y a wyjciowa t r e d e b a t y m i dzy Grzegorzem P a l a m a s e m a B a r l a a m e m z Kalabrii, k t r a d a a pocztek teologicznym s p o r o m X I V w i e k u (13371340). Objawienie wic nie byo ograniczone a n i ' do pisanych d o k u m e n t w P i s m a witego, ani do definicji soborowych, lecz byo d o s t p n e bezporednio jako ywa p r a w d a l u d z k i e m u dowiadczeniu obecnoci Boga w J e g o Kociele. T moliwo bezporedniego k o n t a k t u z Bogiem n i e k t r z y historycy K o cioa wschodniego u w a a l i za form m e s a l i a n i z m u ( t e r m i n t e n , poczwszy od IV wieku, oznacza a n t y h i e r a r c h i c z n 15

i a n t y s a k r a m e n t a l n sekt monastyczn, r a z po r a z potpian przez sobory). Ale g w n y n u r t gnoseologii wschodniego chrzecijastwa, k t r y rzeczywicie uznaje moliwo bez poredniego dowiadczenia Boga, opiera si w a n i e na sakra m e n t a l n e j , a wic h i e r a r c h i c z n i e z b u d o w a n e j , eklezjologii, k t r a daje chrystologiczn i pneumatologiczn p o d s t a w oso b i s t e m u dowiadczeniu i zakada, e teologia chrzecijaska zawsze m u s i by w zgodzie z apostolskim i p a t r y s t y c z n y m wiadectwem. T e n dowiadczalny c h a r a k t e r objawienia m a b e z p o r e d n i zwizek z pojciem rozwoju": teologowie bizantyjscy na og uwaaj za rzecz oczywist, e n o w y c h objawie n i g d y n i e mona d o d a w a do n i e p o w t a r z a l n e g o wiadectwa apostow. Wanie dlatego, e ich zrozumienie p r a w d y nie m i a o c h a r a k t e r u pojciowego, teologowie ci nie mogli przyzna, e p r a w da zostaa w y r a o n a za pomoc pism Nowego T e s t a m e n t u w sposb wyczerpujcy w e r b a l n i e i pojciowo, ani te, e dowiadczenie Ojcw i w i t y c h mogo wzbogaci t r e w i a r y apostolskiej. O C h r y s t u s i e i zbawieniu nie m o n a do wiedzie si niczego nowego poza tym, co apostoowie ..usy szeli o Sowie ycia, co ujrzeli w a s n y m i oczami, na co patrzyli i czego d o t y k a y ich r c e " (1 J 1, 1).* Dowiadczenie witych jest zasadniczo tosame z dowiadczeniem apostow: pojcia r o z w o j u " i w z r o s t u " m o n a zastosowa t y l k o do przyswajania sobie boskiej p r a w d y przez czowieka, a nie do s a m e j p r a w d y , i oczywicie do pojciowego o p r a c o w a n i a dok t r y n y Kocioa, czyli do refutacji herezji. A z a t e m w Jezusie C h r y s t u s i e p e n i a p r a w d y zostaa obja wiona r a z na zawsze. O t y m objawieniu wiadczy apostolskie posanie za p o r e d n i c t w e m sowa pisanego l u b t r a d y c j i u s t n e j ; ale ludzie w swej d a n e j im przez Boga wolnoci mog do wiadcza tego objawienia w r n y m stopniu i w r n y c h formach. wiat, k t r e m u w i a d e c t w o to jest goszone, n i e u s t a n n i e podnosi n o w e sprzeciwy i rodzi n o w e p r o b l e m y . Zoony c h a r a k t e r istoty ludzkiej; niech bizantyjskiej umysowoci chrzecijaskiej do r e d u k o w a n i a teologii do jed nej szczeglnej formy p r z y s w a j a n i a p r a w d y do formy intelektualnej; charakter nowotestamentowego posania nie interesujcego si p r a w d a m i abstrakcyjnymi, lecz Osob; b r a k w Kociele bizantyjskim p e r m a n e n t n e g o , niezawodnego k r y * Cytaty z Pisma witego wg: Pismo wite Starego i Nowego Testamentu, Wydawnictwo Pallottinum, PoznaWarszawa 1980 przyp. red. 16

t e r i u m p r a w d j : wszystkie te elementy zoyy si w Bizan cjum na rozumienie chrzecijastwa jako ywego dowiad czenia, za ktrego integralno i autentyczno z pewnoci odpowiedzialna jest s a k r a m e n t a l n a s t r u k t u r a Kocioa, ale ktrego yw tre niesie z pokolenia na pokolenie caa spo eczno kocielna. Te same e l e m e n t y z d e c y d o w a y rwnie o t y m , e ewolucja teologii w Kociele bizantyjskim moga mie j e d y n i e c h a r a k ter powolnego i organicznego procesu, wymagajcego milcz cej zgody caej h i e r a r c h i i i w i e r n y c h . S a m a u t o r y t e t kociel ny nigdy nie m g n a r z u c i a d n y c h p o w a n y c h z m i a n w teologii czy ustroju Kocioa, a jeli n a w e t p o d e j m o w a n o takie prby, to koczyy si one niepowodzeniem, pocigay za sob d u g o t r w a y opr czy w r c z d o p r o w a d z a y do schizmy. Tak wic dowiadczalny c h a r a k t e r teologii d a pocztek teologicznemu k o n s e r w a t y z m o w i (nie za subiektywizmowi, jakby mg sdzi kto, k t o m y l i dowiadczenie z indywi dualistycznym mistycyzmem), p o n i e w a dowiadczenie wi tych a wszyscy chrzecijanie p o w o a n i s do zostania witymi zawsze r o z u m i a n o jako w sposb konieczny to same z dowiadczeniem apostow i Ojcw Kocioa. W istocie jedno Kocioa w czasie i przestrzeni p o j m o w a n o j a k o dowiadczaln jedno w j e d n y m Chrystusie, o k t r y m a p o stoowie wiadczyli w przeszoci i k t r e g o wszystkie poko lenia bd znowu oglda, k i e d y przyjdzie w m o c y w d n i u ostatecznym. Jeli j e d n a k nie ma rozwoju w treci w i a r y tzn. w osobie Chrystusa, zawsze tosamego z s a m y m sob lecz jedynie w jej s f o r m u o w a n i a c h i w jej relacji do zmieniaj cego si wiata, to jakie znaczenie m i a y dla bizantyjczykw d o k t r y n a l n e definicje i stwierdzenia soborowe? S a m ich t e k s t daje odpowied na to p y t a n i e : wszystkie sobory powszechne, poczynajc od Soboru Efeskiego (431) pierwszego, ktrego protokoy si zachoway podkrelaj w y r a n i e , e definicje d o k t r y n a l n e nie s celem dla siebie i e ojcowie soborowi niechtnie definiuj k w e s t i e d o k t r y n y t y l k o po to, by wykluczy faszywe i n t e r p r e t a c j e p r o p o n o w a n e przez h e r e t y kw. Najsynniejsza z soborowych definicji definicja So boru Chalcedoskiego w y p o w i a d a si na t e n t e m a t najdo bitniej. D e k r e t soborowy rozpoczyna si od uroczystego potwierdzenia credo S o b o r u Nicejskiego i Nicejsko-Konstantynopolskiego i dalej owiadcza w n a w i z a n i u do tego ostatniego: Teologia bizantyjska

r

17

Ta mdra i zbawienna formua boskiej aski w y s t a r c z y , i a dla d o s k o n a e g o p o z n a n i a i u m o c n i e n i a reli ra i i; uczy ona bowiem doskonaej doktryny dotyczcej Ojca, Syna i Ducha witego i przedkada nauk o Wcieleniu Pana tym, kt rzy wiernie j otrzymuj. Ale, j a k o e o s o b y u s i u j c e u n i e w a n i g o s z e n i e P r a w d y swymi poszczeglnymi herezjami day pocztek pustej paplaninie (...) przeto ten obecny] wity, wielki i powszechny sobr, pragnc unieszkodliwi kady] rodek dziaania przeciwko Prawdzie i u c z c r z e c z y n i e j z m i e n n y c h o d s a m e g o p o c z t k u , o d razu zadekretowali e wiara 318 ojcw [z Nicei] winna by zachowana w formie n i e j tknitej. 3 Definicja dwch n a t u r Chrystusa, k t r a pojawia si poi t y m wstpie, jest wic u w a a n a po p r o s t u za rodek doi u c h r o n i e n i a tego, co ju powiedziano w Nicei. Rozpoczyna si] ona z n o w u od s t a n d a r d o w e j formuy: Idc w l a d y witych! ojcw..." I d e n t y c z n y m i f o r m u a m i posuguj si w n a s t p n y m ! okresie wszystkie sobory bizantyjskie. Istotnie w a n a implikacja t e j p o s t a w y dotyczy samego po-] jcia P r a w d y , ktr bizantyjczycy pojmuj nie jako ideJ ktr m o n a a d e k w a t n i e w y r a z i w sowach czy rozwin! rozumowo, lecz jako Boga samego osobicie obecnego! i s p o t y k a n e g o w Kociele w jego osobowej tosamoci. An P i s m o wite, ani soborowe definicje, a n i teologia nie mog w y r a z i Go w peni; mog one tylko wskaza na pewnej a s p e k t y J e g o istnienia l u b te wykluczy faszywe i n t e r p r e tacje J e g o b y t u lub czynw. J e d n a k e nie ma takiego jzyka ludzkiego, k t r y w p e n i w y r a z i b y sam P r a w d czy te mg j wyczerpa. Dlatego te ani P i s m a witego, anj m a g i s t e r i u m Kocioa nie m o n a u w a a za j e d y n e rda'' teologii. Oczywicie, teologia ortodoksyjna nie moe zaniedba! s p r a w d z a n i a swej zgodnoci z nimi, ale teolog moe d a w a s w o b o d n y w y r a z s w e m u b e z p o r e d n i e m u s p o t k a n i u z Prawd. T a k i e jest a u t e n t y c z n e p o s a n n i c t w o p o d t r z y m y w a n e najsil n i e j przez bizantyjsk mistyczn" t r a d y c j M a k s y m a Wy znawcy, S y m e o n a Nowego Teologa i Grzegorza P a l a m a s a . 4. TEOLOGIA POZYTYWNA I NEGATYWNA Nie zrozumielibymy nic z caej teologii bizantyjskiej j a w szczeglnoci jej dowiadczalnego" c h a r a k t e r u gdy b y m y zapomnieli o jej d r u g i m biegunie: teologii apofatyczn e j , czyli n e g a t y w n e j . Chalcedon, Definitio fidei, Conciliorum oecumenicorum creta, Institute per le Scienze Religise, Bologna 1973, s. 84.5

de

18

\czona zazwyczaj z imieniem tajemniczego a u t o r a Areopagitica (VI w.), ta forma apofatyzmu, k t r a z d o m i n o w a a m y l bizantyjsk, w istocie istniaa ju w IV w i e k u rozwinita w pismach Ojcw k a p p a d o c k i c h s k i e r o w a n y c h przeciwko Eunomiuszowi. Odrzucajc e u n o m i a s k i pogld, e duch l u d z ki moe dotrze do samej istoty Boga, Ojcowie ci stwierdzaj absolutn J e g o t r a n s c e n d e n c j i wykluczaj wszelk moli wo utosamienia Go z jakim ludzkim pojciem. M w i c 0 tym, czym Bg nie jest, teolog w istocie w y p o w i a d a P r a w d, poniewa adne ludzkie sowo ani m y l nie jest w sia nie obj tego, czym Bg j e s t . T a k wic wznoszenie si ludzkiej duszy do Boga Grzegorz z Nyssy opisuje jako p r o c e s eliminacji, k t r y wszake n i g d y nie osiga jakiego p o z y t y w nego k r e s u : [Dusza] wznosi si od nowa i w duchu przechodzi poprzez wiat intelligibilny i ponadkosmiczny (...); przechodzi ona przez zgromadzenie niebiaskich istot, patrzc, czy nie ujrzy wrd nich swego Ukochanego. W swych poszukiwaniach przebiega cay wiat anielski, a nie znajdujc tego Jedynego, ktrego szuka wrd bo gosawionych, jakich spotyka, powiada sobie: Czy kto z nich potrafi poj Jednego, ktrego kocham? Ale inni milcz syszc to pytanie i milczeniem swym daj jej pozna, e Jeden, ktrego szuka, jest nawet im niedostpny. Wtedy, przebiegszy dziki dzia aniu Ducha witego cae ponadkosmiczne miasto i nie rozpo znawszy wrd intelligibilnych i bezcielesnych istot Jednego, kt rego pragnie, porzuca wszystko, co znajduje, i poznaje, e Jeden, ktrego szuka, jest Jedynym, ktrego nie pojmuje. 6 Proces eliminacji jest wic konieczn faz w poznaniu Boga. J e s t to proces i n t e l e k t u a l n y , ale rwnie jest to d u chowe oczyszczenie (fcatharsis), k t r e odrzuca wszelkie formy utosamiania Boga z tym, co n i e jest Bogiem t j . wszelkie bawochwalstwo. P a r a d o k s j e d n a k polega na t y m , e proces ten s a m przez si nie pozwala czowiekowi pozna Boga poza stwierdzeniem, e jest On k i m n i e p o z n a w a l n y m i nie daj cym si poj, jeli n a w e t dowiadczenie t e j t r a n s c e n d e n c j i jest samo w sobie p o z y t y w n y m dowiadczeniem chrzecija skim. W t y m p u n k c i e ortodoksyjna t r a d y c j a p a t r y s t y c z n a rni si w y r a n i e z a r w n o od t r a d y c j i gnostyckiej, jak 1 neoplatoskiej, r e p r e z e n t o w a n y c h w chrzecijastwie p r z e z Klemensa z A l e k s a n d r i i i Orygenesa. Myl n e o p l a t o s k a stwierdzaa niedostpno Boga u m y s o w i ludzkiemu, a l e uznaa j za r e z u l t a t u p a d k u duszy, a w szczeglnoci jej6 Grzegorz z Nyssy, In Cantica canlicorum oratio, W. Jaeger, Brill, Leiden i960, 6, 182; PG 44, 893 B.

VI:

wyd. 19

zwizku z ciaem m a t e r i a l n y m . K i e d y u m y s ludzki w r a c a do swego pierwotnego i n a t u r a l n e g o s t a n u w k t r y m Bg chce go widzie w t e d y faktycznie jednoczy si, w e d u g Orygenesa, z sam istot bosk: jego wzlot osiga okrelony k r e s w doskonaoci, poznaniu i bogosawionym yciu. J e d n a k e w t y m p u n k c i e Bg Orygenesa przestaje by abso l u t n i e I n n y m , Bogiem A b r a h a m a , Izaaka i J a k u b a , i staje si bogiem filozofw. I z t e j racji Grzegorz z Nyssy, skdind t a k b a r d z o zauroczony orygenizmem, stwierdza, e Bg jest n i e d o s t p n y n a w e t dla istot niebiaskich. Ojcowie greccy w swojej apofatycznej teologii stwierdzaj, e nie t y l k o Bg jest poza zasigiem ludzkiego jzyka i r o z u m u ze wzgldu na n i e a d e k w a t n o czowieka spowodowan jego u p a d k i e m , lecz take, e jest O n n i e d o s t p n y s a m w s o b i e . P o z n a n i e ludzkie dotyczy tylko bytw, t j . pozio mu egzystencji stworzonej. Mona wic powiedzie, e na t y m poziomie Bg nie istnieje". Dla Pseudo-Dionizego Bg jest n i e b y t e m " (me on). J e s t to t e m a t synnego rozdziau 5 Teologii mistycznej Dionizego. 7 P l o t y s k i e pojcie m o n a d y " , k t r e Orygenes zastosowa do B o g a 8 , z d a n i e m Pseudo-Dioni zego jest cakowicie n i e p r z y d a t n e do opisu egzystencji Boga. Bg, .pisze on, nie jest a n i jeden, ani jednoci". 9 Teologowie bizantyjscy w p e n i zdawali sobie s p r a w z t e go, e myl n e o p l a t o s k a znaa teologi n e g a t y w n " jako i n t e l e k t u a l n m e t o d zbliania si do tajemnicy Boga i e nie z a k a d a a w sposb konieczny, i Bg b y absolutnie nie p o z n a w a l n y s a m w sobie. B a r l a a m z K a l a b r i i wyjani t e n p r o b l e m piszc: Jeli chcecie wiedzie, czy Grecy rozumieli, i nadistotowe i nienazwane Dobro transcenduje inteligencj, nauk i wszystkie inne osignicia, czytajcie dziea pitagorejczykw Pantaenetosa, Brontinosa, Filolaosa, Charmidasa i Filoksenosa powicone te mu tematowi; tam znajdziecie te same wyraenia, ktre wielki Dionizy stosuje w swej Teologii mistycznej. (...) Platon rwnie rozumia bosk transcendencj. 1 0 PG 3, 1045 D-1048 B. Orygenes, De principiis, I, 1, 6; wyd. B. Koetschau, Die griechischen christlichen Schriftsteller der ersten [drei] Jahr hunderte (dalej cyt. GCS), 22. 9 Pseudo-Dionizy, De mystica theologia; PG 3, 1048 A (przek. polski: O teologii mistycznej, w: Dziea w. Dionizyusza Areopagity, tum. Emanuel Buhak, Krakw 1932, ss. 112115 przyp. red.). 10 Barlaam z Kalabrii, Drugi list do Palamasa, wyd. G. Schiro, Barlaam Calabro: epistole, Palermo 1954, ss. 298299.8 7

20

A Grzegorz P a l a m a s w istocie zgadza si z B a r l a a m e m , kiedy t e n uznaje, e poganie przyjmowali m o n o t e i z m i poj cie Boga j a k o filozoficznego absolutu i e teologia apofatyczna w y n i k a z tego w sposb konieczny". 1 1 Ale formalny, i n t e l e k t u a l n y a p o f a t y z m " greckich filozofw rni si od biblijnego pojcia transcendencji, p o n i e w a t r a n s c e n d e n c j a prowadzi do pozytywnego s p o t k a n i a z N i e z n a n y m jako y w y m Bogiem, do k o n t e m p l a c j i wikszej ni p o z n a n i e " . 1 2 Na tym pojciu opiera si chrzecijaska teologia. Za g r e c k i m p a t r y s t y c z n y m r o z u m i e n i e m w i a r y i teologii chrzecijaskiej k r y j e si moliwo dowiadczania Boga w sposb i n n y ni za p o r e d n i c t w e m p o z n a n i a i n t e l e k t u a l n e g o , uczu czy zmysw. Oznacza to po p r o s t u o t w a r c i e si Boga, J e g o egzystencji, n a z e w n t r z J e g o w a s n e j n a t u r y , J e g o dziaa czy energii", przez k t r e d o b r o w o l n i e odsania si On czowiekowi, jak rwnie pewn szczegln waci wo czowieka, k t r a pozwala mu wyj poza g r a n i c e pozio mu stworzenia. K o n t a k t mioci i e n e r g i i " Boga ze zdolnoci czowieka do przekroczenia siebie samego umoliwia spotka nie, k o n t e m p l a c j wiksz ni p o z n a n i e " , o k t r e j Ojcowie mwi jako o oczach w i a r y " , D u c h u " czy wreszcie deifikacji". Tote teologia moe i p o w i n n a opiera si na Pimie witym, na doktrynalnych postanowieniach magisterium Kocioa czy na w i a d e c t w i e witych. Ale a b y by p r a w d z i w teologi, musi b y w s t a n i e sign poza liter Pisma, poza f o r m u y uyte w definicjach, poza jzyk, j a k i m posuguj si wici chcc p r z e k a z a i n n y m swe dowiadczenie. Albo w i e m t y l k o w t e d y bdzie ona zdolna ujrze jedno Objawie nia, jedno, k t r a n i e polega jedynie na i n t e l e k t u a l n e j zgo dzie w e w n t r z n e j i konsekwencji, lecz jest yw rzeczywisto ci dowiadczan w cigoci jednego Kocioa poprzez wieki: D u c h w i t y jest j e d y n y m g w a r a n t e m i s t r a n i k i e m t e j cigoci; a d n e z e w n t r z n e k r y t e r i u m , jakiego potrzebowao by stworzone ludzkie postrzeganie czy r o z u m o w a n i e , nie w y s t a r c z y o b y do tego. T a k wic Bizancjum n i g d y nie znao konfliktu ani n a w e t polaryzacji midzy teologi a t y m , co Zachd n a z y w a misty c y z m e m " . Co wicej, ca teologi wschodniego chrzecija s t w a czsto okrelano jako mistyczn". T e r m i n t e n jest11 Grzegorz Palamas, Triads, II, 3, 67; wyd. J. Meyendorff, Spicilegium Sacrum Lovaniense, Louvain 1959, s. 527. 12 Tame, 53, s. 493.

21

cakowicie p o p r a w n y , jeli t y l k o bdziemy p a m i t a , e w Bizancjum poznanie m i s t y c z n e " nie implikuje uczuciowego indywidualizmu, lecz co wrcz przeciwnego: cig k o m u n i z D u c h e m , k t r y zamieszkuje w caym Kociele. I m p l i k u j e ono rwnie n i e u s t a n n e u z n a w a n i e niewystarczalnoci ludz kiego i n t e l e k t u , jzyka d o w y r a e n i a peni P r a w d y o r a z cige r w n o w a e n i e p o z y t y w n y c h teologicznych s t w i e r d z e dotyczcych Boga z k o r e k t u r a m i w p r o w a d z o n y m i do n i c h przez teologi apofatyczn. Wreszcie, z a k a d a ono i s t n i e n i e midzy czowiekiem a Bogiem s t o s u n k u t y p u ja-Ty", tj. n i e t y l k o poznania, lecz t a k e mioci. K o m e n t u j c zdanie z Ksigi Eklezjastesa 3, 7 [jest] czas milczenia i czas m w i e n i a " , Grzegorz z Nyssy r a d z i t e o l o gowi, by: Mwic o Bogu, gdy jest kwestia Jego istoty, zachowa c z a s m i l c z e n i a . Gdy jednak jest kwestia Jego dziaania, o ktrym wiedza moe zstpi nawet do nas, to nadchodzi c z a s m. w i e - ' n i a o Jego wszechmocy przez opowiadanie o Jego dzieach i wy janienie Jego czynw; w tym zakresie mona posuy si sowa mi. Jednake w sprawach wychodzcych poza to, stworzenie nie powinno przekracza granic swej natury, lecz musi zadowala si poznaniem siebie. Zaiste bowiem, moim zdaniem, jeli stworzenie nigdy nie dochodzi do poznania siebie, nigdy nie rozumie istoty duszy ani natury ciaa, przyczyny bytu (...), jeli stworzenie nie. zna siebie, to jak moe kiedykolwiek wyjani rzeczy wychodzce poza to? O takich rzeczach jest c z a s m i l c z e n i a ; tu milcze nie jest na pewno lepsze. Jest jednak take c z a s m w i e n i a o tych rzeczach, dziki ktrym w naszym yciu moemy dokona postpu na drodze cnoty. 18 Z a t e m c h a r a k t e r i m e t o d teologii bizantyjskiej okrela p r o b l e m s t o s u n k u midzy Bogiem a czowiekiem, m i d z y Stwrc a stworzeniem, p r o b l e m obejmujcy t a k e a n t r o p o logi, do k t r e j kluczem ostatecznym jest chrystologia. Ta n i e u c h r o n n a sekwencja okreli t e m a t dalszych rozdziaw t e j ksiki.13 Grzegorz z Nyssy, In Ecclesiasten homilia 7; PG 44, 732 D; wyd. W. Jaeger, Brill, Leiden 1962, 5, 415416; przek. angielski: H. Musurillo w: From Glory to Clory: Texts from Gregory of Nyssa's Mystical Writings, Scribner, New York 1961, s. 129.

IHISTORIA

Rozdzia

1

TEOLOGIA BIZANTYJSKA PO SOBORZE CHALCEDOSKIMKonstantynopol, t e n wielki tygiel k u l t u r y , N o w y R z y m " i stolica cesarstwa, nie w y d a w V i VI w i e k u adnego wy b i t n e g o teologa; j e d n a k e by on w i a d k i e m wielkich a k t u a l n y c h d e b a t teologicznych, gdy ich konkluzja czsto zaleaa od sankcji cesarskiej. Biskupi, mnisi, egzegeci i filozofowie, p r z y b y w a j c y do stolicy w poszukiwaniu przychylnoci i po parcia, przyczyniali si do stworzenia w o k siedziby bisku piej w cesarskim miecie skd na og wywodzili si teologiczni d o r a d c y r z d u j a k b y pola k o n w e r g e n c j i idei predysponujcego ich nosicieli do s y n k r e t y c z n y c h i k o m p r o m i s o w y c h rozwiza. J e d n a k e biskupi K o n s t a n t y n o p o l a i ich d o r a d c y potrafili rwnie broni swych s p r e c y z o w a n y c h prze k o n a teologicznych, i to n a w e t przeciwko s a m e m u cesarzowi, j a k o t y m wiadczy odosobniona wwczas p r o c h a l c e d o s k a p o s t a w a p a t r i a r c h w Eufemiusza (489495) i Macedoniusza II (495511), za p a n o w a n i a monofizyckiego cesarza Anastazjusza. W t e n sposb w okresie postchalcedoskim pojawia si teologia, k t r w przeciwiestwie do wczeniejszych n u r t w wschodniochrzecijaskiej myli z o r o d k a m i p r z e d e w s z y s t k i m w Egipcie i Syrii mona n a z w a swoicie bi zantyjsk". Teologia ta otrzyma oficjaln sankcj za p a n o w a n i a J u s t y n i a n a (527565) i znajdzie w y r a z w z r w n o w a o n e j syntezie M a k s y m a Wyznawcy (zm. 662). W y d a w a o b y si, e w formowaniu si t e j teologii nie o d g r y w a a decydujcej roli adna i n d y w i d u a l n a posta; r w nie z t r u d e m przychodzi nam znale j a k szko czy i n n y orodek i n t e l e k t u a l n y w stolicy, w k t r y m twrczo rozwijano m y l teologiczn. J a k k o l w i e k zasadne w y d a j e si przypuszcze nie, e p a t r i a r c h a t konstantynopolitaski m u s i a posiada ja k szko teologiczn, w ktrej ksztaciby si wyszy kler, to j e d n a k b r a k rde mwicych cokolwiek o jej c h a r a k t e r z e czy poziomie n a u c z a n i a . S w p r a w d z i e rda wiadczce 25

istnieniu orodka n a u c z a n i a teologicznego w s y n n y m klaszrze Akoimetai (Nie picych") oraz i n n y c h t a k i c h orod)w, j e d n a k e k o n k r e t n i e w i e m y o nich niewiele. Teologowie :iaajcy w V i VI w i e k u czsto pobierali n a u k i w odlegych ciach cesarstwa, t a k i c h j a k Syria czy P a l e s t y n a . N p . w r a S w. S a b y koo J e r o z o l i m y bya s c e n g w a t o w n y c h rw midzy zwalczajcymi si o d a m a m i orygenistw. W cesarskim, wieckim u n i w e r s y t e c i e w K o n s t a n t y n o p o l u , oonym przez K o n s t a n t y n a i z r e o r g a n i z o w a n y m d e k r e t e m !odozjusza II (408450), nie w y k a d a n o teologii; j e d n a k e p e w n o suy on uwiecznieniu s t a r o y t n y c h greckich idei ozoficznych. U n i w e r s y t e t t e n pozostawa dwujzyczny (wyadano w n i m po g r e c k u i po acinie) do V I I w i e k u i, a p a n o w a n i a J u s t y n i a n a , m i a r w n i e ipogan wTrd swych ofesorw. Ale d r a s t y c z n e k r o k i podjte przez J u s t y n i a n a kaz n a u c z a n i a przez p o g a n i nieortodoksyjnych chrzecijan az zamknicie p o g a s k i e j a k a d e m i i w A t e n a c h m u s i a y dkreli fakt, e rola wieckich studiw w chrzecijaskim zancjum b y a czysto suebna. Jeli n a w e t jaki m a y k r g ;elektualistw k o n t y n u o w a filozoficzne t r a d y c j e s t a r o t n y c h Grekw, to i t a k oficjalnie z a r w n o Koci, j a k jastwo u w a a y filozofi w najlepszym razie za narzdzie tce Objawieniu, n i g d y jednak nie p r z y z n a y jej p r a w a k s z t a t o w a n i a samej treci idei teologicznych. W p r a k t y c e tnie pozwalano uczy w szkoach logiki arystotelesowskiej, Inake k o n s e k w e n t n i e nie ufano p l a t o n i z m o w i ze w z g l d u jego implikacje metafizyczne. P l a t o n i z m wszake u t r z y m a gwnie dziki l i t e r a t u r z e p a t r y s t y c z n e j , a w szczeglnoci idycji orygenistycznej, n i g d y j e d n a k nie zostanie f o r m a l n i e l a n y za obowizujcy rodek w y r a z u dla idei religijnych, k o n s e r w a t y w n a w swej formie i treci, teologia bizantyjska resu r z d w J u s t y n i a n a cigle odnosia si do Tradycji j a k o ego gwnego rda. W szczeglnoci chrystologiczne s p o r y ;o okresu, jakie toczyy si midzy egzegetami P i s m a Swi;o, dotyczyy gwnie filozoficznych t e r m i n w przyjtych ez chrzecijask teologi w III i IV w i e k u oraz p a t r y c z n y c h tekstw posugujcych si t y m i t e r m i n a m i . L i t u r zna hymnologia, k t r a zacza k w i t n w t y m czasie, h a n i a a r e z u l t a t y t y c h kontrowersji i czsto s t a w a a si m w y z n a n i a wiary. Liczne e l e m e n t y bizantyjskiej- : r a :jonaizmu teologicznego dominujcego w V i VI w i e k u y si podstaw dalszej twrczoci w okresach p.-.iejch, tote wymagaj powicenia im n a d e r szczeglnej agi.

1. TRADYCJE EGZEGETYCZNEKonieczne jest, by ci, ktrzy przewodz Ko cioa (...) uczyli cae duchowiestwo i lud (...) zbierajc z boskiego Pisma myli i sdy praw dy, lecz nie przekraczajc granic ju ustalonych ani nie odbiegajc od tradycji bogobojnych Oj cw. Jeli jednak pojawi si jaki problem do tyczcy Pisma, to nie wolno go interpretowa inaczej ni tak, jak to luminarze i nauczyciele Kocioa robili w swych pismach; niech [bisku pi] wyrniaj si raczej sw znajomoci pism patrystycznych ni ukadaniem traktatw z wassnej gowy. T e n tekst 19 k a n o n u Soboru in Trullo (692) ukazuje t r a dycjonalistyczny i k o n s e r w a t y w n y c h a r a k t e r bizantyjskiego podejcia do teologii i w szczeglnoci do egzegezy oraz t u maczy obecno we wszystkich k l a s z t o r n y c h i p r y w a t n y c h bibliotekach w Bizancjum niezliczonych kopii p a t r y s t y c z n y c h c a t e n a e , a c u c h w " a u t o r y t a t y w n y c h i n t e r p r e t a c j i poszcze g l n y c h tekstw biblijnych, wyraajcych, czy te twierdz cych, e wyraaj cigo t r a d y c j i egzegetycznej. Chocia consensus patrum osignity w t e n sposb b y w p e w n y c h w y p a d k a c h stronniczy i sztuczny, to j e d n a k s t a n d a r d o w e n a u c z a n i e Kocioa zaczo si na n i m opiera, w szczeglnoci k i e d y zosta on uwicony zwyczajami liturgicz n y m i i hymnograficznymi. Bibli zawsze p o j m o w a n o nie t y l k o j a k o rdo objawionych t w i e r d z e d o k t r y n a l n y c h czy opis faktw historycznych, lecz t a k e jako w i a d e c t w o ywej P r a w d y , k t r a staa si d y n a m i c z n i e obecna w s a k r a m e n t a l n e j spoecznoci n o w o t e s t a m e n t o w e g o Kocioa. N p . cze Dziewicy, M a t k i Boga, skojarzono raz na zawsze z typolo giczn interpretacj s t a r o t e s t a m e n t o w e g o k u l t u w i t y n n e g o : T a , k t r a nosia Boga w s w y m onie, b y a p r a w d z i w wi tyni", p r a w d z i w y m p r z y b y t k i e m " , l i c h t a r z e m " i ostateczn siedzib" Boga. T a k w7ic bizantyjczyk, k t r y w przeddzie jakiego wita Maryjnego sysza w kociele sowa z Ksigi P r z y s w o Mdroci b u d u j c e j sobie d o m " (Prz 9, 1 i ns.), n a t u r a l n i e i n i e m a l wycznie myla o Sowie stajcym si c i a e m " , t j . znajdujcym sw siedzib w Dziewicy. Utosa m i e n i e s t a r o t e s t a m e n t o w e j Mdroci z Logosem J a n o w y m u w a a n o za rzecz oczywist od czasw Orygenesa i n i k o m u nie przyszoby na myl utosamienie to podwaa. Jeszcze w IV stuleciu, kiedy spora cz k o n t r o w e r s j i a r i a s k i e j k o n c e n t r o w a a si wok s y n n e g o t e k s t u P a n m n i e stworzy 27

k o pocztek s w e j m o c y " (Prz 8, 22), a r i a n i e oczywicie i t e r p r e t o w a l i go jako przemawiajcy za ich stanowiskiem. Ltanazy i inni z w o l e n n i c y credo nicejskiego nie chcieli pod raa tosamoci Logosu i Mdroci, tote woleli znajdywa dniesienia do i n n y c h t e k s t w popierajcych niestworzony h a r a k t e r Logosu-Mdroci. N i k t j e d n a k nie k w e s t i o n o w a stalonego egzegetycznego konsensu dotyczcego s a m e j ich ientyfikacji. Dua cz u z n a n e j bizantyjskiej m e t o d y egzegetycznej ma we rdo w t r a d y c j i aleksandryjskiej i w jej alegoryzmie. w. P a w e przedstawiajc opowie o d w c h s y n a c h A b r a h a la jako alegori d w c h P r z y m i e r z y (Ga 4, 21 i ns.), d a hrzecijask sankcj niedosownej m e t o d z i e i n t e r p r e t o w a n i a 'isma witego, z n a n e j jako midrasz, k t r a rozwina si wrd palestyskich r a b i n w w czasach przedchrzecijaskich, 'ak wic, doprowadzajc alegoryczn m e t o d i n t e r p r e t a c j i 'isma do ostatecznych skrajnoci, aleksandryjskie rodowisko ellenistyczne, w s p l n e Filonowi, K l e m e n s o w i i Orygenesowi, logo powoywa si na z n a k o m i t y precedens, jaki da s a m w. P a w e . P r z e d e w s z y s t k i m alegoria pozostawaa w h a r onii z helleskim, a w szczeglnoci platoskim, zaintereso waniem rzeczami w i e c z n y m i p r z e c i w s t a w i o n y m i faktom histoycznym. Gwn trudnoci, jak i n t e l e k t u a l i s t a grecki potyka na drodze do akceptacji chrzecijastwa, by czsto r a k w chrzecijastwie bezporedniej spekulacji na t e m a t ?go, co niezmienne, gdy jego filozoficzne w y k s z t a c e n i e azao mu kojarzy zmienno z nierzeczywistoci. J e d n a k e e t o d a alegoryczna d a w a a moliwo i n t e r p r e t o w a n i a wszytkich k o n k r e t n y c h i z m i e n n y c h faktw j a k o symboli r z e zywistoci nie ulegajcej zmianie. W t e n sposb sama h i toria t r a c i a swj c e n t r a l n y c h a r a k t e r , a w s k r a j n y c h wypadkach bya po p r o s t u n e g o w a n a . Ale h a r m o n i a z h e l l e n i z m e m nie bya j e d y n y m e l e m e n t e m , aki przyczynia si do szerokiego p o s u g i w a n i a si alegori j egzegezie. Metoda ta d a w a a porczn b r o w w a l c e gnostycyzmem, g w n y m zagroeniem chrzecijastwa w II wieku. G w n e systemy gnostyckie szczeglnie za s y s t e m y Walentyna i M a r c j o n a p r z e c i w s t a w i a y Demiurga, J a h w e udaizmu, p r a w d z i w e m u Bogu o b j a w i o n e m u w N o w y m Testalencie. Apologeci chrzecijascy posugiwali si alegori,- by u r a t o w a " S t a r y T e s t a m e n t i przeciwstawi d u a l i z m o w i nostyckiemu ide, e S t a r y i N o w y T e s t a m e n t maj to samo naczenie d u c h o w e " i ukazuj cige Objawienie tego salego p r a w d z i w e g o Boga.

8

Rwnie Orygenes k o r z y s t a z tego pojcia d u c h o w e g o z n a c z e n i a " w swej koncepcji Tradycji. Duch, k t r y inspirowa pisarzy biblijnych, b y r w n i e obecny w p n e u m a t y k a c h " Kocioa chrzecijaskiego. Tote t y l k o w i t y b y w s t a n i e odcyfrowa a u t e n t y c z n e znaczenie P i s m a witego. (...) Pisrr.o wite zostao spisane przez Ducha Boego i (...) za wiera ono nie tylko znaczenie jasne dla wszystkich, ale ma rw nie inny sens, ukryty przed wikszoci ludzi. To bowiem, co na pisano, jest symbolem jakich tajemnic i obrazem spraw Boych. Cay Koci jednogonie uznaje, e istnieje wprawdzie cae pra wo duchowe, jednake sensu owego duchowego prawa nie rozu miej wszyscy, lecz tylko ci, ktrzy od Ducha witego otrzymali specjaln ask mdroci i wiedzy. 1 Cho f r a g m e n t t e n podnosi i s t o t n y p r o b l e m a u t o r y t e t u w egzegezie, to j e d n a k w y r a a pogld w r e d n i o w i e c z n y m chrzecijastwie bizantyjskim w duej mierze u w a a n y za oczywisty oraz t u m a c z y t r o s k o consensus patrum, w y r a o n formalnie w k a n o n i e Soboru in Trullo c y t o w a n y m na po cztku niniejszego p a r a g r a f u . Poza aleksandryjskim alegoryzmem bizantyjska t r a d y c j a egzegezy przeja rwnie trzewiejszy w p y w szkoy a n t i o cheskiej. P r z e c i w i e s t w a midzy Aleksandri a Antiochi k t r e znalazo z n a n y i g w a t o w n y w y r a z w chrystologicznych d e b a t a c h z V w i e k u nie naley w y o l b r z y m i a na poziomie egzegezy. Wiodce u m y s y szkoy a n t i o c h e s k i e j D i o d o r z T a r s u (ok. 330 ok. 390), Teodor z Mopsuestii (ok. 3 5 0 428) i T e o d o r e t z C y r u (ok. 393 ok. 466) nie przeczy y moliwoci istnienia duchowego znaczenia t e k s t w biblij nych, j e d n a k e z a r e a g o w a y silnie przeciwko eliminacji zna czenia literalnego, historycznego i przeciwko a r b i t r a l n e m u alegoryzmowi o p a r t e m u na filozoficznych zaoeniach p l a toskich, obcych Biblii. T a k wic pojcie theoria (kontem placji"), k t r e zakada moliwo odkrycia d u c h o w e g o sensu poza d o s o w n y m tekstem, nie zostao odrzucone, lecz nacisk pooono na a k t u a l n e w y d a r z e n i a czy historyczne wypowie dzi, j a k r w n i e na m o r a l n e i teologiczne implikacje t e k s t u . Teologiczny a u t o r y t e t szkoy a n t i o c h e s k i e j zosta zniweczo ny w s k u t e k potpienia Nestoriusza, ucznia Teodora z Mopsu estii (na Soborze Efeskim w 431 r.), i przez a n a t e m y przeciw i Orygenes, O zasadach, tum. Stanisaw Kalinkowski, Pisma Starochrzecijaskich Pisarzy, t. XXIII, ATK, Warszawa 1979, s. 64.

29

T r z e m Rozdziaom (Teodor z Mopsuestii oraz a n t y c y r y l o w e p i s m a Teodoreta z C y r u i Ibasa z Edessy) rzucone przez D r u g i Sobr K o n s t a n t y n o p o l s k i w 553 r. Po tych a n a t e m a c h biblijne k o m e n t a r z e Teodora, jednego z najwikszych egzeget w wczesnego chrzecijastwa, zachoway si tylko w prze k a d z i e syryjskim l u b ormiaskim, n a t o m i a s t ich grecki ory g i n a p r z e t r w a j e d y n i e we f r a g m e n t a c h rozproszonych w catenae. Ale t r a d y c j a egzegezy antiocheskiej zachowaa si w egzegetycznych dzieach Teodoreta, k t r y c h nigdy nie za k a z a n o , i w jeszcze wikszym stopniu w pismach przy jaciela Teodora, J a n a Chryzostoma, najbardziej p o p u l a r n e g o ze wszystkich greckich pisarzy kocielnych. J e g o definicja t y pologii przeciwstawionej alegorii jako proroctwa w y r a onego w k a t e g o r i a c h f a k t w " 2 oraz jego troska o f a k t y historyczne stanowiy g w a r a n c j przeciw spirytualizujcym ekscesom tradycji aleksandryjskiej w pnobizantyjskiej li t e r a t u r z e egzegetycznej, zarazem zostawiajc miejsce dla theoria. tj. typologicznej i n t e r p r e t a c j i S t a r e g o T e s t a m e n t u za sadniczo z o r i e n t o w a n e j na Chrystusa.

2. NURTY FILOZOFICZNET r z y zasadnicze czynniki okrelay filozoficzne n u r t y w B i z a n c j u m postchalcedoskim: 1) t r a d y c j a p a t r y s t y c z n a i jej i m p l i k a c j e jak n p . zastosowanie k a p p a d o c k i e j terminologii t r y n i t a r n e j do p r o b l e m u hipostatycznej unii dwch n a t u r w C h r y s t u s i e ; 2) cigle odradzajcy si orygenizm z jego utajo n y m w y z w a n i e m r z u c o n y m biblijnej n a u c e o stworzeniu i biblijnej antropologii; 3) cigy w p y w , jaki na i n t e l e k t u a l i s t w w y w i e r a niechrzecijaski neoplatonizm (zamknicie a k a d e m i i ateskiej przez J u s t y n i a n a stanowio fizyczn likwi dacj tego orodka myli i nauki, ktrego niedawn ozdob b y a ostatnia w y b i t n a posta pogaskiej filozofii greckiej, Proklos, 410485. We wszystkich tych trzech c z y n n i k a c h p o d s t a w o w y m ich p r o b l e m e m b y stosunek midzy staroytn myl greck a Objawieniem chrzecijaskim. Niektrzy z s w y c h sdach z n a n e j Histoire gu pierwszych3

nowoczesnych h i s t o r y k w rni si b a r d z o w dotyczcych filozofii Ojcw greckich. W swej de la philosophie Emile P r h i e r pisze: W ci piciu w i e k w chrzecijastwa nie byo nicze-

Ja:; Chryzostom, De paenitentia, homilia 6, 4; PG 49, 320.

30

go, co m o n a by waciwie n a z w a filozofi chrzecijask i co i m p l i k o w a o b y istnienie jakiej skali w a r t o c i i n t e l e k t u a l n y c h ju to oryginalnej, ju to rnej od skali t a k i c h w a r toci r e p r e z e n t o w a n e j przez mylicieli p o g a s k i c h " . 3 W e d u g Brhiera, chrzecijastwo i filozofia helleska nie przeciw stawiaj si sobie jako d w a s y s t e m y i n t e l e k t u a l n e , p o n i e w a chrzecijastwo opiera si na faktach objawionych, a nie na ideach filozoficznych. Ojcowie greccy, akceptujc te fakty, przyjmowali z filozofii greckiej wszystko to, co dao si p o godzi z chrzecijaskim Objawieniem. Z t a k sztucznego ze stawienia n i e moga powsta a d n a nowa filozofia. P o z o r n i e p r z e c i w n y pogld, bardziej zgodny z klasyczn ocen Adolfa H a r n a c k a , w y r a z i H.A. Wolfson, ktrego ksika pt. The Philosophy oj the Church Fathers p r e z e n t u j e myl Ojcw ja ko przetopienie w i e r z e chrzecijaskich w formie filozofii, [ktra] t y m s a m y m w y t w o r z y a rwnie chrzecijask w e r sj filozofii greckiej". 4 Wreszcie, C l a u d e T r e s m o n t a n t w s w y m m o n u m e n t a l n y m dziele pt. La Mtaphysique du christianisme et la naissance de la philosophie chrtienne, mocno p o d t r z y m u j e tez o historycznej egzystencji filozofii chrzecijaskiej, ktrej Ojcowie k o n s e k w e n t n i e bronili przeciwko s y n t e z i e helleskiej. Filozofia ta zawiera p o d s t a w o w e t w i e r d z e n i a d o tyczce stworzenia, jednoci i wieloci, poznania, wolnoci itd., nie dajce si pogodzi z hellenizmem, i ma c h a r a k t e r zasadniczo biblijny. Z p u n k t u widzenia metafizyki pisze on chrzecijask ortodoksj okrela jej wierno m e t a f i zycznym zasadom, jakie znajdujemy w teologii b i b l i j n e j . " & Dlatego te, jeli Ojcowie greccy byli ortodoksyjni, to w a c i wie nie byli greccy". W nowoczesnym p i m i e n n i c t w i e h i s t o r y c z n y m i teologicznym nie ma w gruncie rzeczy t e r m i n u bardziej dwuznacznego ni h e l l e n i z m " . I t a k Gieorgij F o rowski n i e u s t a n n i e broni istnienia chrzecijaskiego helleniz m u " , przez k t r y rozumie t r a d y c j Ojcw w s c h o d n i c h p r z e ciwstawion zachodniej myli r e d n i o w i e c z n e j 6 , ale z a s a d n i Emile Brhier, Histoire de la philosophie, Presses Universi taires de France, Paris 1931, II, s. 494. 4 H. A. Wolfson, The Philosophy of the Church Fathers, H a r vard University Press, Cambridge 1956, I, VI. 5 Claude Tresmontant, La Mtaphysique du christanisme et la naissance de la philosophie chrtienne, Editions du Seuil, P a r i s 1961, s. 23. 8 Georges Florovsky, The Eastern Orthodox Church and the Ecumenical Movement, Theology Today" 7, kwiecie 1950 ss 7476. 313

:zo zgadza si z T r e s m o n t a n t e m co do cakowitej niemonoci Dogodzenia greckiej myli filozoficznej z Bibli, zwaszcza .v t a k i c h p o d s t a w o w y c h kwestiach, jak stworzenie i wolno. 7 Tote konkluzje T r e s m o n t a n t a i Forowskiego wydaj si :asadniczo p o p r a w n e , n a t o m i a s t t a k i c h z w y k y c h sloganw klisz, k t r e zbyt czsto su okrelaniu myli p a t r y s t y c z ej i bizantyjskiej jako uwzniolonego chrzecijaskiego h e l e n i z m u " , jako hellenizacji chrzecijastwa" czy jako wschod niego p l a t o n i z m u " przeciwstawionego z a c h o d n i e m u arysto;elizmo\vi", naley s t a r a n n i e u n i k a . 3 a r d z i e j k o n s t r u k t y w n a m e t o d a podejcia do tego p r o b l e nu i sformuowania zrwnowaonego sdu polega na w s t p l y m rozrnieniu midzy systemami s t a r o y t n e j filozofii grecd e j platoskim, arystotelesowskim czy n e o p l a t o s k i m i n d y w i d u a l n y m i pojciami czy t e r m i n a m i . P o s u g i w a n i e si ojciami i terminologi greck byo nie dajcym si u n i k n sposobem porozumienia si i koniecznym k r o k i e m w k i e r u n ku n a d a n i a Nowinie chrzecijaskiej znaczenia w wiecie, w t t r y m si pojawia i w k t r y m m u s i a a si rozszerza. J e d nake t r y n i t a r n a terminologia Ojcw k a p p a d o c k i c h i jej p niejsze zastosowanie do chrystologii w okresie chalcedoskim . postchalcedoskim pokazuj wyranie, e t a k i e pojcia, j a k msia, hypostasis czy physis, nabieraj cakowicie nowego zna:zenia, kiedy u y w a si ich poza k o n t e k s t e m s y s t e m u p l a t o skiego czy arystotelesowskiego, w k t r y c h powstay. T r z y iypostases zjednoczone w j e d n e j istocie" (ousia) czy d w i e , n a t u r y " (physeis), zjednoczone w j e d n e j hypostasis nie mog jy czci a n i platoskiego, ani arystotelesowskiego s y s t e m u n y l i i implikuj nowe, personalistyczne (a wic n i e h e l l e skie) zaoenia. Mimo to t r y n i t a r n a i chrystologiczna synteza Djcw k a p p a d o c k i c h z a j m o w a a b y si i n n y m i p r o b l e m a m i d a a b y pocztek i n n y m pojciom, g d y b y to k u l t u r o w e K a p padocjan i publiczno, do k t r e j si zwracali, nie byy greckie. T a k wic grecka myl p a t r y s t y c z n a pozostaa o t w a r ;a na greck p r o b l e m a t y k filozoficzn, ale u n i k a a zasklepie nia si w r a m a c h helleskich s y s t e m w filozoficznych. Poczynajc od Grzegorza z Nazjanzu w IV wieku, a koczc la Grzegorzu P a l a m a s i e w w i e k u XIV, wszyscy r e p r e z e n t a n c i :radycji ortodoksyjnej daj w y r a z s w e m u p r z e k o n a n i u , e l e r e z j e wynikaj z bezkrytycznego wchonicia pogaskiej filozofii greckiej przez m y l chrzecijask. Georges Florovsky, The Idea oj Cration in Christian Philo sophy, Eastern Churches Quarterly" 8 (1949),, ss. 5377. 527

Wrd w y b i t n y c h postaci wczesnej l i t e r a t u r y chrzecija skiej jedynie Orygenes, Nemezjusz z E m e s y i Pseudo-Dionizy prezentuj systemy myli, k t r e mona rzeczywicie okreli j a k o chrzecijaskie w e r s j e filozofii greckiej. I n n i , z t a k i m i t w r c a m i systemw, jak Grzegorz z Nyssy i M a k s y m Wy znawca wcznie, m i m o ich oczywicie filozoficznej m e n t a l noci, pozostaj w zbyt zasadniczej opozycji do pogaskiego h e l l e n i z m u w t a k i c h p o d s t a w o w y c h kwestiach, jak kwestia s t w o r z e n i a i wolnoci, by mc ich uzna za filozofw grec kich. Orygenesa i Pseudo-Dionizego s p o t k a r n y los po m i e r t n y (omwimy go pniej), ale w p y w Nemezjusza i jego platoskiego s y s t e m u " antropologicznego b y w Bizan cjum w przeciwiestwie do jego szerokiego oddziaywania na zachodni m y l redniowieczn t a k ograniczony, e a ciski p r z e k a d jego dziea Pri physos anthropou (De natura hominis) p r z y p i s y w a n o Grzegorzowi z Nyssy.* Tak wic, jak przyzna wikszo h i s t o r y k w teologii bi zantyjskiej, p r o b l e m s t o s u n k u midzy filozofi a f a k t a m i chrzecijaskiego dowiadczenia pozostawa w c e n t r u m za i n t e r e s o w a teologicznej myli bizantyjskiej i n i g d y nie zna leziono bezpiecznej i t r w a e j r w n o w a g i m i d z y nimi. Ale czy r w n o w a g a t a k a jest rzeczywicie moliwa, jeli t e n w i a t " i jego m d r o " w istocie pozostaj w t r w a y m kon flikcie z realnociami K r l e s t w a Boego?

3. PROBLEM ORYGENIZMUOstatnie b a d a n i a rzuciy cakowicie n o w e wiato na dzieje o r y g e n i z m u w V i VI wieku. W szczeglnoci o p u b l i k o w a n i e dzie E w a g r i u s z a z P o n t u wyjanio problemy, k t r e dzieliy rywalizujce ze sob m o n a s t y c z n e s t r o n n i c t w a w Egipcie, P a lestynie i i n n y c h r e j o n a c h wschodniego chrzecijastwa. Podczas gdy t r y n i t a r n a p r o b l e m a t y k a dzie Orygenesa sta a si j e d n y m z p u n k t w wyjcia ariaskich sporw w IV w i e k u , to jego pogldy na stworzenie, U p a d e k , czowieka i stosunki midzy Bogiem a czowiekiem fascynoway pierw szych intelektualistw greckich t a k dalece, e s k a n i a y ich8 Zob. Etienne Gilson, La philosophie au Moyen-Age, Pagot, Paris 1952 2 , ss. 7277, (wyd. polskie: Historia filozofii chrzeci jaskiej w wiekach rednich, tum. Sylwester Zalewski, I. W. Pax, Warszawa 1966, s. 66 przyp. red.).

3 Teologia

biznatyjska

33

lo przystpienia do r u c h u monastycznego. W p r a w d z i e w j e ;o systemie m o n a s t y c z n y ascetyzm i ycie d u c h o w e znajdo way usprawiedliwienie, j e d n a k e przeczyy p o d s t a w o w y m zaoeniom biblijnego chrzecijastwa. W rezultacie O r y g e n e s . jego ucze E w a g r i u s z zostali p o t p i e n i w 400 r. przez T e ofila z Aleksandrii i w 553 r. na d r u g i m soborze w K o n s t a n ;ynopolu. Ale n a w e t te potpienia nie przeszkodziy ich syste m o m w w y w a r c i u w p y w u na m y l teologiczn; systemy te stworzyy to z i n t e g r o w a n e j filozofii chrzecijaskiej Maksy ma Wyznawcy. T a k wic orygenizm u t r z y m a si w s a m y m c e n t r u m teologicznej myli postchalcedoskiego chrzecija s t w a wschodniego, a jego w p y w na ycie d u c h o w e i t e r m i n o logi teologiczn nie skoczy si w r a z z p o t p i e n i e m s y s t em u Orygenesa w 553 r., lecz t r w a dalej p r z y n a j m n i e j do ikonoklastycznego k r y z y s u w VIII w. Spord wczesnych apologetw chrzecijaskich O r y g e n e s niewtpliwie odnis najwiksze powodzenie. J e g o system p o zwoli n e o p l a t o n i k o m zaakceptowa religi chrzecijask, a l e akceptacja chrzecijastwa r o z u m i a n e g o orygenistycznie n i e z a k a d a w sposb konieczny odrzucenia p o d s t a w o w y c h n e o platoskich koncepcji Boga i wiata. J e l i n p . Ojcowie k a p p a doccy po p r z e c z y t a n i u Orygenesa w swych s t u d e n c k i c h l a t a c h ostatecznie doszli do chrzecijastwa ortodoksyjnego, to inni, tacy jak ich przyjaciel i rwienik Ewagriusz z P o n t u , rozwinli orygenizm w cakowicie i n n y m k i e r u n k u . W s w y m s a w n y m t r a k t a c i e O zasadach Orygenes p r z e d e wszystkim postuluje stworzenie jako wieczny a k t Boga. Bg zawsze by w s z e c h m o c n y m Stwrc i ,,nie n a z y w a b y si wszechmocnym, g d y b y nie istniay p r z e d m i o t y podlegajce jego mocy". 9 Ale poniewa Orygenes nie odrzuca arystoteiesowskiej d o k t r y n y o wiecznoci m a t e r i i , przeto twierdzi, e wiecznie istniejcy wiat stworzony, to wiat i n t e l e k t w " , a nie materii. Z a w a r t y w t y m pogldzie p o d s t a w o w y p l a t o n i zujcy s p i r y t u a l i z m zawsze bdzie p r z e m a w i a do k r g w m o n a s t y c z n y c h szukajcych metafizycznego usprawiedliwienia ascetyzmu. Robic n a s t p n y k r o k Orygenes stwierdza, e wiat i n t e l e k t u a l n y " , a wic wszystkie r o z u m n e n a t u r y , to jest Ojciec, S y n i D u c h wity, anioowie, Potgi, P a n o w a n i a i i n n e Moce, a t a k e i s a m czowiek w e d u g godnoci duszy 10 maj jedn substancj". Pniejsza t r a d y c j a p a t r y s t y c z n a Orygenes, dz. cyt., I 2, 10, s. 81. Cyt. przez Hieronima w 'Epistoa 124, ad Avitum, 15 (p r z e k.,. polski w: Sw. Hieronim, Listy, tum. ks. J a n Czuj, I. w. Pax, Warszawa 1954 t. III, s. 251 przyp. red.).10 9

34

przeciwstawi tej idei pojcie absolutnej t r a n s c e n d e n c j i Boga, w y r a o n e w teologii apofatycznej, ale z d a n i e m Orygenesa monistyczna s t r u k t u r a obejmujca Boga i i n t e l e k t y " w jed n e j substancji ulega rozbiciu j e d y n i e w s k u t e k U p a d k u . N a d uywajc swej wolnoci" i n t e l e k t y popeniy grzech b u n t u p r z e c i w k o Bogu. J e d n e z nich zgrzeszyy ciko i stay si d e m o n a m i ; i n n e zgrzeszyy lej i stay si a n i o a m i ; jeszcze i n n e zgrzeszyy w jeszcze mniejszym stopniu i s t a y si archa n i o a m i . W t e n sposb kada g r u p a znalaza si w sytuacji odpowiadajcej jej grzechowi. Pozostae dusze dopuciy si grzechw nie na tyle cikich, by stan w j e d n y m szeregu z d e m o n a m i , ani na tyle lekkich, by sta si anioami, i w t e n sposb Bg stworzy obecny wiat, k a r z c dusz przez zenie jej z ciaem. 1 1 Obecny wiat widzialny, k t r y obej m u j e czowieka r o z u m i a n e g o jako i n t e l e k t zmieniony w s k u t e k grzechu w ciao jest r e z u l t a t e m U p a d k u ; ostatecz n y m celem czowieka jest dematerializacja i p o w r t do jed noci z substancj Boga. E w a g r i u s z z P o n t u w sposb istotny rozwin system Ory genesa stopujc go do chrystologii. Wedug Ewagriusza J e z u s C h r y s t u s nie by Logosem, k t r y sta si ciaem, lecz jedynie i n t e l e k t e m " , k t r y nie popeni grzechu p i e r w o r o d n e g o i dla t e g o nie pad ofiar k a t a s t r o f y materializacji. Przyj On ciao, by pokaza drog do p r z y w r c e n i a p i e r w o t n e j jednoci czowieka z Bogiem. 1 2 N a u k i Ewagriusza s t a y si p r z e d m i o t e m p o w a n y c h konfliktw m i d z y w r o g i m i sobie stron n i c t w a m i m o n a s t y c z n y m i ; konflikty te t r w a y a do p a n o w a n i a J u s t y n i a n a . W c e n t r u m t y c h zaburze, a w r z e w. Saby w Palestynie, niektrzy mnisi gosili, e s r w n i C h r y s t u s o w i " (isochristoi), poniewa zostaa w nich p r z y w r c o n a przez m o d l i t w i k o n t e m p l a c j p i e r w o t n a relacja z Bogiem, k t r a r w n i e istniaa w Chrystusie. Ta skrajna i jawnie h e r e t y c k a forma orygenizmu zostaa potpiona n a j p i e r w od p o w i e d n i m d e k r e t e m cesarskim, a n a s t p n i e przez sobr po wszechny z 553 r. Pisma Orygenesa i Ewagriusza b y y nisz czone, tote zachoway si jedynie czciowo w p r z e k a d a c h aciskich i starosyryjskich lub te dziki temu, e u k a z y w a 11 Zob. anatemy soboru w Konstantynopolu (553) u F. Die.kampa Die origenistischen Streitigkeiten im sechsten Jahrhundert .und das fnfte allgemeine Concil, Mnster 1898, ss. 9096. 12 Istotne teksty znajdziemy w: A. Guillaumont, Les Kephalaia Gnostica" d'Evagre le Pontiue et l'histoire de l'orignisme chez les Grecs et les Syriens, Editions du Seuil, Paris 1962, szcze glnie ss. 156160.

35

ty si pod p s e u d o n i m a m i . S t a r o y t n y h e l l e n i z m raz jeszcze musia ustpi przed p o d s t a w o w y m i z a s a d a m i biblijnego chrzecijastwa.

4. PSEUDO-DION1ZYP o t p i e n i e Orygenesa i E w a g r i u s z a nie oznaczao j e d n a k cakowitego zniknicia wiatopogldu platoskiego z chrzeci jastwa bizantyjskiego. Helleska koncepcja wiata jako a lu" i h i e r a r c h i i " , cile p l a t o s k i podzia midzy w i a t e m ,intelligibilnym" a z m y s o w y m " oraz n e o p l a t o s k i e czenie Dytw w t r i a d y " pojawiaj si z n o w u w s y n n y c h p i s m a c h ;ajemniczego a u t o r a z pocztku VI wieku, k t r y pisa pod Dseudonimem Dionizego Areopagity. Quasi-apostolski a u t o r y ;et tego nieznanego a u t o r a pozosta nie podwaorfy z a r w n o ta Wschodzie, jak i na Zachodzie przez cae wieki rednie. Historycy w s c h o d n i e j myli chrzecijaskiej zazwyczaj podcrelaj rol Dionizego na r w n i z G r z e g o r z e m z Nyssy M a k s y m e m Wyznawc w objanieniu teologii apofatyczej. W e d u g W a d i m i r a osskiego Dionizy b y n a j m n i e j nie )y p l a t o n i k i e m o odcieniu chrzecijaskim", lecz w r c z >rzeciwnie mylicielem chrzecijaskim w y s t p u j c y m w nasce neoplatqnika, teologiem n i e z w y k l e w i a d o m y m swego adania, j a k i m byo odzyskanie t e r e n u o p a n o w a n e g o przez eoplatonizm przez u z y s k a n i e m i s t r z o s t w a w. jego m e t o d z i e ilozoficznej". 1 3 I w rzeczy s a m e j k i l k a e l e m e n t w myli Diolizego to u d a n e chrzecijaskie o d p o w i e d n i k i zarwno statowiska neoplatoskiego, jak i orygenesow T skiego. Dionizy nianowicie odrzuca Orygenesow koncepcj poznania Boga ,w J e g o istocie", p o n i e w a nie moe b y p o z n a n i a " Boga. 3 o z n a n i e b o w i e m moe dotyczy jedynie b y t w " , a Bg s t o i >onad b y t e m i p o n a d wszelkim p r z e c i w i e s t w e m midzy byem a n i e b y t e m . J e d n a k e z Bogiem, moe poczy nas u n i a " : najwyszy cel ludzkiej egzystencji; ale u n i a ta jest aczej niewiedz" ni poznaniem, z a k a d a ona b o w i e m rezy;nacj z wszelkiej aktywnoci zmysw czy intelektu, p o n i e wa i n t e l e k t e m m o e m y poznawa tylko istnienie stworzone. 5g zatem jest absolutnie t r a n s c e n d e n t n y i znajduje si p o ,ad istnieniem, tote jak dugo pozostajemy w k a t e g o r i a c h18 Vladimir Lossky, Vision oj God, Faith Press, London 1963, s. 99100.

6

egzystencji moemy opisa Go jedynie w t e r m i n a c h nega t y w n y c h . 1 4 J e d n a k e Bg da si pozna poza sw t r a n s c e n d e n t n n a t u r : Bg objawia si przez swe moce we wszy stkich bytach, m n o y si nie przestajc by jednoci"'. 1 5 T a k wic pojcia pikna, bytu, d o b r a itp. odbijaj Boga, ale nie J e g o istot, jedynie J e g o m o c e " i e n e r g i e " 1 6 , k t r e j e d n a k nie s pomniejszon form Bstwa czy te tylko Jego e m a nacjami, lecz same s w p e n i Bogiem, w k t r y m b y t y stwo rzone mog p a r t y c y p o w a w proporcji i analogii w a c i w e j k a d e m u z nich. W t e n sposb Bg Dionizego jest znowu y w y m Bogiem Biblii, a nie J e d n y m Plotyna, i pod t y m wzgl d e m Dionizy da p o d s t a w dalszemu p o z y t y w n e m u rozwojowi myli chrzecijaskiej. Trzeba j e d n a k pamita, e wanie teologia Dionizego tzn. jego n a u k a o Bogu i o stosunku midzy Bogiem a wia t e m nie jest cakowicie oryginalna (jej istotne e l e m e n t y pojawiaj si w p i s m a c h Ojcw kappadockich) i e sw k o n cepcj h i e r a r c h i c z n e j s t r u k t u r y kosmosu Dionizy w y w a r wy soce d w u z n a c z n y w p y w w szczeglnoci na t a k i e dziedziny, jak eklezjologia i teologia s a k r a m e n t a l n a . Jeli dla Orygenesa h i e r a r c h i a b y t w stworzonych a n i o w, ludzi, d e m o n w jest r e z u l t a t e m U p a d k u , to dla Dioni zego upodobnienie si i zjednoczenie z B o g i e m " 1 7 osigamy za p o r e d n i c t w e m niewzruszonego boskiego adu. T r z y t r i a d y " czyli dziewi chrw h i e r a r c h i i niebiaskiej oraz d w i e t r i a d y " h i e r a r c h i i kocielnej stanowi zasadniczo sy stem poredniczcy. K a d y z tych chrw p a r t y c y p u j e w Bo gu w e d u g swej zdolnoci", ale partycypacj t g w a r a n t u j e chr wyszy od danego. 1 8 Najbardziej oczywiste k o n s e k w e n c j e tego s y s t e m u wida w dziedzinie eklezjologii; dla Dionizego h i e r a r c h i a kocielna, k t r a obejmuje t r i a d y : biskupw (hie r a r c h w ) k a p a n w d i a k o n w " i m n i c h w ludzi wieckich k a t e c h u m e n w (grzesznikw)", jest po p r o s t u ziemskim odbiciem chrw niebiaskich; k a d y wic chr kocielny jest s t a n e m o s o b i s t y m , a nie funkcj w spoPseudo-Dionizv, De mystica theologia, V; PG 3, 1045D 1048A. 15 Vladimir Lossky, dz. cyt. s. 102. 16 Zob. gwnie: Pseudo-Dionizy. De divinis nominibus, II; PG 3, 636. 17 Pseudo-Dionizy, De coelesti hierarchia, III, 2; PG 3. 165 A (przek. polski: O hierarchii niebiaskiej, w: Dziea w. Dionizyusza Areopagity, s. 133 przyp. red.). 18 Zob. R. Roques, L'univers dionysien: Structure hirarch 'nie du monde selon le pseudo- Denys, Aubier, Paris 1954, s. 98 i ns. 3714

cznoci. H i e r a r c h a pisze Dionizy oznacza czowieka atchnionego przez Boga, czowieka boskiego, posiadajcego Dskona znajomo t a j e m n i c . " 1 9 A p o n i e w a h i e r a r c h a jest rzede w s z y s t k i m gnostykiem, czyli w t a j e m n i c z o n y m , przeto isadniczo nie ma a d n e j rnicy m i d z y jego rol a rol l a r y z m a t y k a . Dotyczy to, oczywicie, t a k e i n n y c h chrw. 8 0 A poniewa Dionizy rwnie n a d e r cile t r z y m a si plamskiego podziau m i d z y p o r z d k i e m i n t e l e k t u a l n y m a m a jrialnym, p r z y czym porzdek m a t e r i a l n y pojmuje jedynie iko odbicie i symbol p o r z d k u i n t e l e k t u a l n e g o , przeto jego a u k a o s a k r a m e n t a c h jest zarwno czysto symboliczna, j a k indywidualistyczna; n p . funkcj E u c h a r y s t i i jest tylko s y m olizowanie unii i n t e l e k t u z Bogiem i C h r y s t u s e m . 2 1 W konkluzji tego krtkiego k o m e n t a r z a do myli Dionizego u s i m y wic stwierdzi, e tam, gdzie w y k r a c z a on poza n e o latonizm, jak n p . w dziedzinie theologia, jest on p r a w d z i wym chrzecijaninem, nie bdc p r z y t y m p r a w d z i w i e orygia l n y m ; j e d n a k e jego d o k t r y n a hierarchii, jeli n a w e t r e p r e entuje autentyczn p r b z i n t e g r o w a n i a wiatopogldu n e o latoskiego z chrzecijaskim, przyniosa oczywist klsk, .trej s k u t k i doprowadziy do duego zamieszania, szczegl ne w dziedzinie liturgii i s f o r m u o w a eklezjologicznych. By loe t a k e zachodnia scholastyczna n a u k a o c h a r a k t e r z e " :apaskim oraz, w mniejszym stopniu, czsta na b i z a n t y j k i m Wschodzie konfuzja midzy rol h i e r a r c h i i kocielnej : rol witych l u d z i " maj swe korzenie w myli Dionizego.

5. LITURGIAPojawienie si p i s m Dionizego zbiego si w czasie ze i w r o t n y m p u n k t e m w dziejach liturgii chrzecijaskiej. K i e ly J u s t y n i a n z a m k n ostatnie p o g a s k i e witynie i szkoy, ihrzecijastwo stao si bezsprzecznie religi m a s ludnoci cesarstwa. Liturgi chrzecijask, p i e r w o t n i e pojt j a k o suit m a y c h p r z e l a d o w a n y c h spoecznoci, t e r a z zaczto celesrowa w o g r o m n y c h k a t e d r a c h t a k i c h jak w s p a n i a y19 De ecclesiastica hierarchia, I, 3; PG 3, 373 C (przek. polski: D hierarchii kocielnej, w: Dziea w. Dionizyusza Areopagity, i. 183 przyp. red.). 20 Zob. analiza u R. Roquesa, dz. cyt, s. 172 i ns. 31 Tame, ss. 267 i 269.

38

Wielki Koci", Hagia Sophia w K o n s t a n t y n o p o l u , bdcy chlub p a n o w a n i a J u s t y n i a n a wobec tysicy w i e r n y c h . Ta cakowicie nowa sytuacja m u s i a a w p y n z a r w n o n a p r a k tyk, jak i na teologi liturgii. N p . E u c h a r y s t i a nie m o g a dalej zachowa c h a r a k t e r u wsplnego posiku. Wielkie m a s y ludzi obecne na n a b o e s t w a c h s k a d a y si z n o m i n a l n y c h chrzecijan, ktrzy z t r u d e m byli w stanie sprosta k r y teriom stawianym wiernym regularnie przystpujcym do K o m u n i i . Poczynajc od J-.r.a Chryzostoma, k l e r zacz go sie, e przygotowanie, post i r a c h u n e k sumienia b y y koniecz nymi w a r u n k a m i wstpnymi Komunii, i podkrela tajemni cze, eschatologiczne e l e m e n t y tego s a k r a m e n t u . W VIII i IX w i e k u pojawiy si t a k i e uzupenienia, jak ikonostas m i d z y o t a r z e m a z g r o m a d z o n y m i w i e r n y m i , oraz u y w a n i e p r z y K o m u n i i yeczki, co miao na celu uniknicie w k a d a n i a p r z e d m i o t w o c h a r a k t e r z e s a k r a m e n t a l n y m do rk ludzi wieckich. Wszystko to zmierzao do o c h r o n y m i s t e r i u m , ale w rezultacie przynioso oddzielenie kleru od w i e r n y c h i n a danie- liturgii c h a r a k t e r u raczej przedstawienia ni w s p l n e go dziaania caego ludu Boego. Pisma Psudo-Diunizego przyczyniy si do rozwoju t e j t e n dencji. Idee tego autora dotyczce aski Boga zstpujcej na niszych przedstawicieli -hierarchii dziki osobistemu pored nictwu h i e r a r c h w w d u y m stopniu u k s z t a t o w a y n o w e b i zantyjskie formy liturgiczne, k t r e u w a a jedynie za symbole ukazujce misteria oczom w i e r n y c h . P o j a w i a n i e si celebran sa, zasanianie i odsanianie oi+arza, o t w i e r a n i e i z a m y k a n i e wrt oraz rne gesty zwizane z s a k r a m e n t a m i czsto prze r a d z a y si w sztywny system h i e r a r c h i c z n e j aktywnoci, t a kiej jak opisywa Dionizy, i b y y p r z y j m o w a n e z u z n a n i e m w Kociele skdind troszczcym si o zachowanie t a j e m n i czego c h a r a k t e r u k u l t u i u c h r o n i e n i e go przed profanacj przez m a s y przepeniajce witynie. Na szczcie teologia Dionizego p r a k t y c z n i e nie dziaaa na t a k istotne teksty, jak m o d l i t w y chrzcielne i k a n o n y e u c h a r y styczne. Zasadniczo pomoga ona rozwin i wyjani niezwy kle bogate marginalia, k t r y m i Bizancjum ozdobio c e n t r a l n e czynnoci s a k r a m e n t a l n e w i a r y chrzecijaskiej, nie zmienia jc jej istoty i w ten sposb stwarzajc szans do rozwoju a u t e n t y c z n e j teologii liturgicznej i s a k r a m e n t a l n e j , k t r a sta nie si n a t c h n i e n i e m gwnego n u r t u ycia duchowego Bi zancjum. I n n y m n a d e r istotnym c z y n n i k i e m w rozwoju liturgii w V i VI w i e k u byo przyjcie na du skal h y m n o g r a f i i 39

c h a r a k t e r z e hellenistycznym. We wczesnych spoecznociach hrzecijaskich zbir h y m n w kocielnych s k a d a si z p s a ;rza i kilku i n n y c h poetyckich w y j t k w z P i s m a witego raz stosunkowo n i e w i e l u nowszych h y m n w . J e d n a k e w ' i VI wieku w r a z ze w z r o s t e m znaczenia, jakie w wielkich ocioach miast p r z y p i s y w a n o liturgicznej solennoci (czsto aladujcej