TBKA nr 14 / 1940
POLAC'Y W4GRZECH
L P f 7,
•$-^ x,, i
A.
t?łBTYTT ' oRYCZNT 1K. GLN 151E0851CW»
PPM 14C, ZMIKROFILMOWANE, DNIA ROLKA NR.
krpOkN.k»-ło
ItzlExliTTUT RISTORTCZVfY
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
WWW
Raport Przewodniczącego Komitetu Obywatelskiego w Budapeszcie.
Stawik: relacja - Stosunki wśród uchodźców na Węgrzech.
J.Księ.ek: sprostowanie do Wieści Polskich:
Słowik: Stosunki na Węgrzech - Raport z pobytu A. Romera.
Księdz Antoni Miodoliski: Sprawozdanie ewakuacyj-ne z Węgier.
Nastroje wśród uchodźców na Węgrzech.
Stosunki no Węgrzech.
2
3
24-
5
6
7
31.X11.1939.
6. I. 1940.
12. I. 1940.
13. I. 1940.
1. IV.1940.
FWES RADY MINISTROVi
T F K A nr 14 1940.
"Polacy na Węgrzech, w Rumunii i we Włoszech"
Polacy na W ę grzech
1L;4
')-(1
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
RaportPrzewodniczącego „1 .„,Komiłetu Obywatelskiego w Budapeuc.ie 1P
Budapeszt, 3i .grudnia 1939 .
•-• 1{~tam z okazji,aby po dłuższej przewie zanoznad Was z dalszymi moismT przygodami w Budapeszcie. Pan Zaral'ski wrócił z Paryża, lecz skon-M;ktował się ze mną dopiero 28.b.m. t.j. w piątek,wręczajac'ni przy tej okazji ramowe instrukcje w sprawie rozprowadzenia pieniędzy dla• uchod(,cow.Pierwsze posiedzenie Komitetu Obywatelskiego zostało zwoła-: ne na 29.1;.n. Do Komitetu weszli. narazie: Dr.Medyński,jaDyrekbor Porri-kiewski z YMCA, prof.Stefan Fili kiewicz z Krakowa, oraz Profesor Sta-nisław Li,g9ń.Pana Ligonia wprowa ziłere do Komitetu dlatego,ponieważ badzie mógł pracować z pożytkiem_ w obozach, upewnia'ac sig prt3dtem o jego całkowitej 10 jealrxoścl w stosunku do nowego Pządu.Przewidzianyjs jest dalej zastępca wojska w Komitecie, odpowiedniego. kandydata jesz-cze nie nany.Resztę komitetu uzupełnimy w najbliższej przyszłości. Tyle zostało już po wielkich trudach i przeszkodachdokonnne.Komitet ma przystąpid w styczniu do rozprowadzenia pienidzy w pbozach ąywił-nych'do przygotowania nowych punktów zbornych dla nowoprzybywaych uchodeż:ców polskich, których liczba stale sie powiększa,-do podb.menia sta u sanitarnego i warunków mieszkaniowynz'w niektórych obozach, oraz do zbadania możliodci ulokowania części uchoUcow z północnych obozów i przeniesienia ich na południe Węgaer.Tojest w skrócie pro-gram na najbliższy okres działania Komitetu. Przedyskutowałem dalej program na dalszy okres o czym zakomunikuję jeszcze szczegółowo.
Zanim Komitet tu siq. ukonstytuował z Przewodnictwem ustalonem przez p.Yinistre., nastąpiły nowe przykroś-Ci i trudności..Na 5 minut przed posiedzeniem konstytucyjnym zaxomunikowal mi pjZarańsk,1., że otrzymał ze strony rządu węgierskiego cały szer%. zazalere_ na moją oso-
kb ,,że Rząd W-ggerski skreślił mnie z listy MiniscJ;praw 'iewnętrznych ora przewiduje dotację w vTsokości 120 peso na osobę na pobyt i
utrzymanie w Budapeszcie,dale ze odebrano mi prawo do objazdu obozów. Ministerstwo rzekomo uzasadniło swoje regresje ten, że miałem rzekomo stworzy, w Szobie komunisłyczną organizacive spov:odowałee takie fer-menty wobozie, które doprowadziyrzekome d.o zaburzeń na miejscu, że obwiniałem rzrd węgierskio złodziejstwa i nadużycie' na szkodę uchodj:-ców. Wobec powyższych zarzutów stanał -3.Zaraski na stanowisku, że nie może zemną jako przewodnicząc n Komite,u współpracować i zadepeszuje do pXinistra Stańcz,rkal iż skład swój mandat! jako Delegat Rządu.Pozatym zakomunikował rei, że w lynęło na mnie wiele skargi, ze strony jakiegoś Jareckiego, bewojewo yt icilku starostów i innycn dygnitarzy minionego reżimu, co uniemożliwia mu współpracę zemną.. Oświadczyłem
.Zaranskienu, że' tak zażalenie 1:,inisterstwa jak i dalsze są niepraw-ziwe od a do z, że domagam sięnałychmia,towej rozmowy z p.Antalem,
dyrektorem Ministerstwa Spraw jewnętrznych oraz zbadania sytuacji na miejscu w Szobie w obecności p.Lntala i p.Zarańskiego. Pan Amtal przyjał nas natychmiast i po rozmowie zemną w obecności p.Zarańskiegp oświad.czy4iż żadnych konkretnych zarzutów przeciwko mnie niemą że jedynie Polacy przyszli do starosty miejscowegoze skarga, na mnie, ze niepotrzebnie stworzyłem Komi łet Polski na miejscu, że element miejs-cowy polski trzeba in czej potraktowad!jako nie zasugujacy,ny własny rarząd .polski. Dalej że utworzenie Komitetu spowodowało wygorowane nadzieje Polaków. Dalej oświadczył p.Antal, że zaburzenia w Szobie
tle .dstoryjski erołycznej.peunego Polaka z '1;ęgierką i wkruczenia dandarna zazdrosnego o .eę.Węgierkg,nie ma nic wspo ną.Wobec po-wyższegogodzi się che-gnie p.Antal na zlikwidowgnie sprany 1 prosi p:Zaranskzego o propyzycj.e w tym kierunku.Pan Zarański z oferty tej nie skorzydtł, przeciwnie domagał się, aby miejscowy starosta w Szobie sprecyzował zarzuty przeciwko mnie na piśmie. Po wyjściu od -3.Antała wróci / sie jeszcze, p.Zarański do p.Antala na 15 minutową po2ną, roz- mewę, po ktorej oświadczył mi p.Zarański ie p.Antal aż do wyjaśnienia sprawy utrzymuje swóje zarządzenia w mocy.Po powrocie od -e.cuataia,__ odbyło sig posiedzenie konstytucyjne Komitetuna którym wYb~o mnie
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
2 114
przewodniczęcym,adr.Yedyńskiego Skarbnikiem.
Pomimo tego formalnego załatwienia sprawy jestem przekonany
że znajduję sig_ na progu nowej generalnej nagonki dla mnie. Ponieważ w śl listu.p:Min.Stanezyka domagałem się,by opróżniono Budapeszt z elementu niepotrzebnego, często hafibięcego dobre imię Polaka i Polski, a wolne kwqt,ery zarezerwowano dla ludzi przyjezdżajęcych w potrzebie z obozów i wyjeżdżajęcych do Francji, należy się spodziewać ze elementy te w obawie o swoje dobre warunki w Bud9peszcie rozpocz-
nę T)rizeciwko mnie kampanie, popióranq przez czynniki, którym zależy na utrudnieniu pracy"ludzi'om nowym".
Przybył do Budweestu p.',;ojnawwwski, który natychmiast po przybyciu skontaktował'sig z Poselstwem i z p.Zarwlskim.P.Wojnarow-ski.przychodz i na npsze konferencję i posiedzenia Komitetu,gdzie Fopieia stanowisko p:Zaraliskiego.P.:(ojnarowski nie uważał za po-Grzebne porozumieć się z nami, przeciwnie żyjew najlepszej komity-wie z wyzej podanymi czynnikami i osobistościa9ii.
Prosimy o zawiadomienie nas czy -e.',Ojnarowski został przez p.Ministra Stanczyka upoważniony do wp-iyWania na decyzje Komitetu. czy Pan Minister Starldzyk jest ppinformowanyo roli jako. p.ojnarow-ski rzekomo pełni na ':dwzech. P.Wojnarowski zakomunikwał nam, że będzie dłuższy czas na .kgrzech i będzie wspólnie z p.Zarallskim objeżdżał obozy. P.Wojnarowskipodkreśla dalej,że pdiaraski jest czynnikiem decyduj cym a Komitet tylko organem doradczym. Prosumy o ckadne sprecyzowanie kompetencji poZaraskiego i Komitetu oraz wyjaśnienie roli .p.Wojnarowskiego. Osobiście stoję na stanowisku że taki delegat jest nam niepotrzebny, robi dużo nieporozumień, nie reprezentuje nale życie linji społecznej i polityki Ministerstwa Upieki Społecznej, nie reprezentuje godnie nar;ego Rzędu.
Poborów p.Zaraliski namjeszcze nie wypłaciLOsobicletżyję z pożyczek udzielonych mi przez Dra, Ledyr1skiego,gdyż zaliczkę jaka. otrzymałem do rozliczenia od p.Zarańskiego zuzytkowąłem na wydatki miezkaniowe i inne.
Pomimo wszystkiego, stoję na stanowisku, że w obecnych wa-runkach wegierskich nie można zaryzykować przaziadlunia prze silenia na stanowisku delep.ata Rzędu w Budapeszcie.Gdyby to nastąpiło na-leżałoby sie spodziewać rozwięzania Komitetu Gbywatelskiego i re-presji w stosunku do mnie.ram obawy, że -prędzej czy pUniej następię represie - obec Komitetu. Już wczoraj 2akómunikowal nam p.Zara/Iski że uda sie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i zakomunikuje o utworzeniu Komitetu i dowie się jakie stanowisko zajmie Ministerstwo wobec tej instytucji.
musze sUvierdzió, że czynniki węgierskie zachowuję, sig poprawnie wobec/że jednak informowane sq i inspircmane przez czyn-niki które maję, dostęp dp tych vjadz. Czynniki te / Poselstwo, Zararlski,Iycielski itd./ znane sę ze swego nastawienia wobec nhwego Rzędu i ludzi, których ten Rzę ()Marze zaufaniem.P.Zararlski sam jest niesłychanie chwiejny w swoich decyzjach i nie wie eszcze na jakim krześle ma usiąść. Przesilenie na stanowisku delegata w tej chwili spowodowałoby zatargi, które odbi4by sig ujemnie prze-dewszystkiem na samych uchodźcach.
r
Osobiście stoję na stanowisku że w interesie uchoUców należy prtwadzió dalej a :c je w kierunku skoordynowania opieki • nad uchoUcami w kierunku podni, sienia poziomu materialnego i mo-. ralnego uchoUców nietylko cyłlnych ale i wojskowych.Pomimo wiel-kich prrykrodcilbedę pełnił funkcję wyznaczon&q,przez Was aż do ostatniej chwili chyba że zostanę usunięty z Budpaesztu i osadzony w obozie. Potrzeba dalszej racy jest konieczna tembardziej, że 1:rzybywaję coraz nowi uchodzcy z Polski, któ rzy muszę znaleó tutaj odpowiednię opiekę R.T.Narazie dostałem zezwolenie pobytu w Budapesz-cie do 20.go stycznia;
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
• ł , %.\\'•" 4 W
C , , \: ]_em , bo na Clavin ter 3 'hale wiedziel
i" podobno,kto to
Ęk sł 1.1 jest ten ',:±awik.Oczywiście,że to takie drobne ukłucia,
-4•\"? które mnie już nie wzruszają.. Za list bardzo dziękuję,bo
1,1̂ dodał mi otuchy do dalszej pracy. Czasem jest tu tak
Nkx\\ ciężko, że myślę z tęsknota o życiu w obozie, gdzie ludzie
odnosili się do mnie z szacunkiem i po koleżeńsku.Zdaje
mi siegjelnak,że najgorsze mam już poza sobą.,aczkolwiek
drobne świństewka nie ominą mnie. Yestem przeszkoda Ua
różnych typów spod dawnej gwiazdy. Gdy pisałem ostatni
lisr, sytuacja była b.ciężka. Po Budapeszcie aż huczało
od wieści, że Dławik został aresztowany i wydalony.Takiw
Nr?"
*
Otrzymałem list chociaż z kilkudniowym °późnie- .
Budapeszt 6.1.1940
wieci szerzyli ludzie na s,mpnowiskach oficjalnych.'71a-
dze węgierskie zachowały się je&nak korrekt i nie dały się
wciągnąć w podejrzany manewr.Komitet Obywatelski został
już zoanizo3.ny.Pysz z Bielska j3 s1, już na miejscu,
1).-dzie brał 8.b.m. udział w posiedzeniu.Pomogłem mu za
instalować się .Obecnie czynimy przygotowania do rozpro-
dzenia pieniędzy. Nie jest to tak łatwe ponieważ,nikt
nie zna dokładnie liczby obozów ani liczby uchodieót.
Cywilni uchodźcy sa nawet w obozach wojskowych i po ma-
łych wioskach których nie można odnale ść na mapie. Zbieram
wszystkie dane, zestawiam wszystkie obozy na pddstawie róż-
nych źróde4kazałem zrobić mapy obozowe i kwestionariusze.
bieżącym tygodniu ruszamy do objazdu obozów w 4 grupach
/po 2 osoby ze względu na poważne koszty. Zasiłek doraź-
ny wynosi po 20 P.na osobę,dalsze po 15 P. jeżeli nie
nastapia zmiany ze strony whaz,które miały poważne zast-
rzeżenia przeciwko wypłacie zasiłku w gotówce.Odby/em
wspólnie z p.Zararlskim 2 konferencje w Ministerstwie
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
Spraw :zewnętrznych z pp.Kaderem i Anthalem oraz sztabem
ich współpracownków.Przeforsowałem jednak na, z punkt wi-
dzenia, bo uchod:.cy musza wiedzieć, że jest Rząd Polski
.który o nich pamięta. Przecież to jest rzeczywista opieka
'spaleczu5 zorganizowana i finansowana przez Rząd Polski;
a nie żadna filantropia. Ta spraida będzie miała wielkie
znaczenie,tak prestiżowe jak i dalsze dla Rządu i Minister-
stwa Opieki Społecznej. Pozatym ma ta tprawa duże znaczenie
i polityczne, bo rząd węgierski wyraził swoją zgodę na tę
akcję.Dzisiaj miałem dalsza konferencję z pAnthałem, ż Min.
Spr.':ewn. co do treści okólnika węgierskiego. Ja na)isalem
okólnik do polskich kierowników obozów, w którym mówiłem •
wyrw:nie i jasno,że Rząd Polski w Angers wyznaczył takie i
ta-ie kwoty na zasiłki. Okólnik poharatał mi p.Zarański,
wykreślając liczby.Stangłem na stanowisku, że w okólniku
do władz węgierskich musi się znale zdanie,że to Rząd Pol-
ski w Angers daje pieniądze: Uzgodniliśmy jednak kompromi-
sową formułkę, która zadowoliła obie strony, o tyle, że będę
miał 8.b.m. dalsza konfer ncję z udziałem dygnitarzy z
Ministerstwa Spraw ;',SwnętrzAych i Nin.Spr.Zagranicznych.
Oświadczyłem, że sprawy te będą, stanowily4Iodstawowe dokumen-
ty dla ukształtowania się przyszłych stosunków polsko-wg-
gierskich.Pan Ant.hal ma wiele zrozumienia dla naszego
punktu idzenia,ale ci prawnicy i dyplomaci.Ciagle powtarza
się zdanie de facto i de jure itd. Odnoszę wrażenie że
11-,,dze węgierskie zaczynaja się z"Polska liczyó.rOczywiście,
na jak długo - to zależy od międzynarodowej sytuacji,mam
jednak dane sądzić że jesteśmy na ddbrej drodze. Mówiona
ri urzędowo, że władze są zadowolone z ustanowienia Komi-
tetu teraz istnieje przynajmniej 1~
-organizacja jakaś reprezentacja Rządu polskiego,' z' .która
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
3 )44
luożna; oilna-v?icyć, ‚sprawy dotyozące' uchod-źców / w obecności p.
ZaraltIskiego ,który zrobił dziwną minę że istńieje Konsulat
i Poselstwo, a tu mówis ię o Komitecie Obywatelskim, jako o
repretentacji Rządu Polskiego.
Pan Nr.Mycielski,kierownikt, Biur Tow.Polsko---,Tesier-
skiego wyjeżdża do Francji do żony. Zamierzam na jego miej-
sce postawić .r.Seidiera,który się zgłosił i chce współpra-
cować nawet zad.armo. Jest to dobry administrator i dopro-
wadzi tam do uporządkowania, spraw bieżących.
ISprawa naszego stosunku do Tow.Polsko-jęgierskie-
go musi ulec pewnej rewizji. Sprawę tę przedyskutowałem
z Drem 14tedy/Iskim kilkakrotnie - raz oficjalnie na posiedze-
niu Komitetu Obymittelskiego.V.usinv z Tow."lęgiersko-Polskim
vvspółpra ować bo inaczej nie damy rady. Towarzystwo to
załatwia całą, d.robną, robotę którą Komitet Obywatelski nie
może sie zajmować, bo musiałby stworzyć nowy wielki apa-
rat urzędnicz-J,Pozatym to towarzystwu ma wyrobione sto-
sunki z władzami i , każdy zatarg z paniami hrabinami od-
biłby sie na uchodźcach, a przedewszystkim na Komitecie
Obywatelskim. Panie te opiekowały się tak jak to rozumiały,
ale skąd hrabiny węgierskie 7112,ją wiedzieć, jak wygląda zor-
ganizowana deka społeczna.Nie może być zatyn m9 wy by
w naszym interesie politycznym i dla spraw uchodfców zer-
wać z Tow .Wef.gi er sko-Polskim.Musiry w spó łdz iała .Po sts.now i-
Łem jednak następujące warunki: musi być zbadana gospodar- ,
ktfinansowa za ten okres,gdy towarzystwo pobierało rub-r.
wencje z funt asów polskich,musi być kontrola w przyszłości
nad gospJdarką finansową. towarzystwa i musi być zreorgani-
zowany aparat urzędniczy. Co do tych panów,którzy siedzą,
Iw Budapeszcie w warunkach luksusowych,to zdaje się dobie-
rze się do nich Węgierskie Ministerstwo Spraw :ewnętrznych: 5 •
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
PQI-1
Istnieje projekt by różnych dygnitarzy przenieść do obozów,
gdzie mają zaopiekowić się uchodźcami polskimi. Pan Atnhal
oświadczy4 że niech ci dygnitarze, którzy bV.i. w Polsce w
wspaniałych wrrunkach,zajma sic), teraz uchodźcami w obozach
jeżeli są, dobrymi Polakami. Tam mogą, pracować cna Polski,
bo tam j st praca potrzebna: Nie iem czy to się p.Antalowi
ula.W każdym razie wieje tu ituly wiatr, a p.Anthal oświal-
czy4 że Polska po wojnie będzie inaczej wyglądać niż Połska
przed wojną,. Wracając do spraw Tow.77.P. ro&kreśłam raz jesz-
cze, że musi współpracować z nim. Sądzęże możecie mi wie-
rzyć,iż wiem co potrzeba.
Sprawę kontaktów z krajem uważam nadal za piln4.
Pan Urwiski nie krępuje sig pieniędzmi.Z Budapesztu idą,
stałe jego kontakty do kraju, ale kontrakty endeckie; Akade-
micy są. Łącznikami. Lwów i inne miasta mają, już zroganizo-
wane:Chcę Esi żka zająć tą robotą narazie.Poty-1 będziemy mieli chyba innych. Jak dalece zagniedzieli sig endecy
w Budapeszcie;lowodzi to, że zorganizowali wielkie historie
z okazji rocznicy śmierci Romana Dmowskiego. Z Rumunii przy-
bywają tu dalej różni Endecy. Na czele"Wieści polskich po-
stawi/o Poselstwo red.deniwicza z Poznania, którego znam
jako endeka i karierowicza.Pan Winiewicz wyznaczył sobie
500 P.pensji miesięcznej. Tak zapewnia K. Zresztą panowie
różni urzędnicy z Poselstwa pobierają, po 6, "pieści Pol-
skie" są, też nadal w rękach endeckiCht
Sprawe. Jugosławii mam dalej na oku. 'ysyłam tam
człowieka na tydzi4który zbada warunki ewentualnego trans-
lokowania za,grożonych niepodległościowców ze Slą ska i Poz.,
nallskiego.Jeżeli zaskoczą nas wypadki to chcę być wobec
własnego sumienia spokojny. 6
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
PUM
Jak przedstaia się sprawa zasiłków dla wojskowych?
Pan Z.zapewnia mnie, że wojsko - yplaca zasiłki, a my nie wie-
my o tym? Z drugiej strony mam z obozów wiadomości, że żoł-
nierze nie otrzymali jeszcze nic. W obozach wojskowych wy-
głada Al źle, a depresja psychiczna jest ogromna; Gdyby
żołnierze otrzymali choć dziennie z polskich funduszó* po
50 groszy / filerów!, o sytuacja popraj_łaby się . Pozatym
możnaby od żołnierzy wymagać wykonywania pewnych deiwczeń.
Obecnie na, ze formacje nie sa zdolne do żadnej akcji.Tow.
Stańczyk może nie jest poinformowany, ale korpus oficerski
nie jest demokrabyczny,dalej nie wolno pieczy liad wojskiem
w Rumunii i na Agrzech pozostawid wyłącznie w rękach ofice-
rów, w dodatku generałów i pulkownikówirioże Tow. Stańczyk
będzie zły na mnie, że tak pisze, ale on reprezentuje w tej
chwili cała PPS i na niego zwrócone sa oczy z kraju i na
emigracji, i to nietylko robotników. Jeżeli sam nie nadaży
z praca, to niech we--mie łudzi do pracy. Ministerstwo upici
Społecznej oraz r: in. Wojskowych powinno mieć najwięce
pracowników.Przecież tow.Stańczyk z racji swoich stosunków
w Anglii i Belkii posiąda wiele możliwości.
Poruszy n jeszcze jedna sprawę . Oto wielu ludzi je
we Francji;nie maja oni łaczności.xxlax4m/Nie wiem może
się mylg/ .irzeba dla nich w Rumunii i na :;ę,grzech stwo-
rzy placówki,któreby przesyłały ich pocztę do kraju.Jeste-
my tu i możemy wykorzystać nasze możliwcAal.
Poselstwie w Budapeszcie sa podobno duże kwoty
pienię,Lzy polskich. Czy mamy czekać aż Niemcy będa pieniadze
polskie stemplować? Jeżeli te pieniadze sag., to trzeba te
pieniadze posład do kraju na zasiłki dla rodzin i do Czerwo-
nego Krzyża; po co maja, pleśnieć w kasie żelaznej?
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
- a -
Ci panowie z Poselstwa nie zrobią sobie żadnej krzywdy.Obealie
czekają spakowani na sygnał do ucieczki. / Od czasu do czasu
krążą po Budzie wiadomości,że trzeba uciekać /. Panowie ci
żyją jak u Pana Boga zapiecem.Czy nie można tam kogoś posłań?
Jeżeli nie można zmienić posła, to można mu postawić anioła
stróża.
Ludzie chcą jechać do Francji.le warunki na granicy
ługosłowiańskie są stradzne: Trzeba nrzechodzić na drugą
-stronę przez wolę,po szyję,- po drugiej stronu czekają straż
nicy, często strzelają do naszych lt.dzi. Niejeden z naszych
młodych ludzi zginął tam tragicznie, ó obozach siedzi masa
młodych ludzi,którzy przeklinają,i nie mogą wyjechać i myślą
że Rząd Polski nie chce nic o nich słyszeć. :7 niektórych
obozach są, bardzo przykre warunki i zatrważajacy stan sanitar-
ny:Przy obecnych mrozach może to mieć zły skutek.W obozach
są wszy, świerzb itd., a może być gorzej.
rZama otwarto polskie gimnazjum na dobrym poziomię;
zwrócono się do mnie by dać profesorom choć po 50 P.na miesiąc
/Wojskowi rezerwy mają swe pobory/.Przyrzekłem i dam im pie-
niądze z pieniędzy zasiłkowych. Pan Zarańskiwpłacil nam
pensje 350 Peng6. Widzq,że będę musiał b.oszczędnie żyć,
by powiązać koniec z końcem.
7/ Sławik
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
C'N
, - i'''4 .- 1 \, \;' ,r- \ Cv-' ły
C Z',,-1 11. %''''\ ,)6A
Wir.s.,''':'. ...••••• ..- ' ..-'.... „ R <r .. ,. d.-... ...- ....•-•
,-'-'(:) L9.:,15.rodzy, w uzupełnieniu mego listu óstatniego spieszę odnośnie .:4?' o
-.. wtheóci Eolskich sprostować kilka nieścisłości. I t-k suma, udzia- x.'' 2t-
Budapest dnia 12.stycznia 1940
/u obejmuje wyłącznie wydatki personalne/5000 pengV,lokal Av pięknym pałacu w centrum miasta składa się z 6 dużych salonów. do których urzadz(,nie zostało zakupione oraz kuchni i łazienki z dalszymi przynależności'lmi. T administracji poz dyrektorem Drem Janickim jest także kierownik działu ogloszeri,kierownik działu prenumeraty itd.. Redakt'.ja obejmuje łącznie 8 osób. Zaangażowano 2 wo:_nych. W niod_ielę ł4.b.m. odbędzie się uro-czyste poświęcenie lokalu przez biJ:upa.Radońskiego poczym nastąpi Trzy jęcie zaprószonych na tę uroczystości Eoóci,wytworium obiadem. Tymczasem sztab węgierski i nasze czynniki wojskowe opracowały plan ewakuacji uchodców polskich dO -;łoch, z uwagi na to ,że nie zanosi się na to, aby zima minęła tu spokojnie. "Grecja plqui/ Skarb Paristwa/, a więc niema już miary w trwo nieniu grosza. Czy wy tani naprawdę możecie sobie pozwolić na takie szastanie pieniedzmi? Przecież w najlepszych czasach 6 w Folsce nawet pismo ugruiatowane na sta,ke , a nic pnejdOitwo
jak tutaj,vychodzn.ce codzie 11 i mające dwie subwencje rządowe nie pozwalało sobie na pódobne wyrzudanie grosza za okno. Trzeba sobie przecież zdawaó spraw2,że ludzie którzy potracili całe majątki i zostawili to wszystko na pastwę losu widaa to wszystko i klnąc twierdza,2e za to wszystko odpowiedzialny jest Rząd, który z kolei dorwał ię "do koryta i sam się opycha uratJvanym zło tem.
;ciskam dłoń_
J .Ksiqżek
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
..\\•"' \ \ • C.
i ..'-'"-• •-•i • prac~ków biu ..\\, ...c.x ..-..••••
c.:„. .„1,..;\,-15.1-kitalnie...1: ubliża; .,,,,•••''
ri e m¢gę sobie
N:4Y ze.rbn, prowadzi/ zakullso walkę. W chwili gdy X-1\'
\)\% anq •,patrzy na mnie z podełba, a był wypadek, że wobec
h w Tow.Węgiersko-polskim odezwał si ę do mnie bardzo
tu na to pozwolić . Jestem przekonany, że p.Z. będzie
CO. Nie mogłem reagować , bo wynikłaby z tego k;ótnia,
List z dnia 13/1.40 r. od p.Uawri)4,0,,
te słowa napisałem, dowie-
działem się, że ta wojna podjazdowa już się toczy. Oto dnia 15 b.m.
mieliśmy /członkowie Kam.Obyw./ wyjechać do obozów, by wypłacać zasiłki.
Wczoraj w piętek /12 b.m. ustalił dr.Medyriski z p.Z., że odbierze kwotę
250.000 Pg. potrzebną do wypłaty./Prawdopodobnie wobec codziennego przy-
pływu nowych emigrantów od 100 do 150 osób będzie większa kwota potrzebna,
Gdy zjawił się dzisiaj /15 b.m./ u p.Z., tenże oświadczył, że wypłata za-
siłku została wstrzypana. Oto przyjechał rzekomo specjalny dele£1225111
Romer, który polecił wypłał2 wstrzymać . Gdy udałem sio do p.Ro-
okazało‚‚ że został uprzednio napompowanz. przez p.Z. i inne
4~11.•
osobistości przeciwko Komitetowi, a szczególnie przeciwko mnie.Tłuma-
azyłem p.Romerowi, że teraz, gctr wysłano już okólniki do obozów w sprawie
wypłazi.ffly sprawi opublikowano na łamach Wieści Polskich /po wielkich
trudach i t.o!.Z nie można wstrzymać wypłat. Następie uprosiłem Qo na
p.osiedzenie Komitetu Obywatelskieup‚_sdzie potinformowan0 jak rzeczy sto-
j4 /tylko cz ściowo/. Okazuje się , ż e wnówiono p.Romerowi, ż e my chcemy
"wiecowad u po obozach, co może wywołać t władz węgierskich sprzeciw i re-
presje i t.d. i t.d. Co nagadano p.R. nie wiem dokładnie, bo nam tego nie
powiedział. Pan Romer oświadczył nam dalej, ż e musimy utrzymywać kontakty
z Węgiersko - polskim towarzystwem ze względów wojskowych i propono-
wał nam, by Komitet Obywatelski zlał się w jedną organizację z Towarzyst-
wan Węgiersko - polskim, by zaprosid te panie do asysty przy podziale
zapamóg. Trudno opisać wszystkie szczegóły. W końcu oświadczył, że pie-
ni.,dze na pierwszą wypłatę będą, ale kiedy to nie powiedział . W każdym
razie musiałem niektóre obozy telegraficznie zawiadomić, że przyjazd
delegata Komitetu Obywatelskiego ulegnie zwłoce.
Panu Zaratiskiemu oświadczyłem, że ponformuję p.Min.Sta/lczyka o wszystkich
trudnościach. Wszystko zło narobił p.W., który utrudnił mi strasznie
współpracę z p.Z.
10
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
-2 -
Wobec takiej sytuacji muszę Was prosid, abyście mi ułatwili moją.
pracę. Nie może byd, by zjawiał si ę od czasu do czasu jakiś delegat Rząd
du, który kontaktując się a arystokracją, poselstwem, p.Z. i innymi pa-
nami, a potem napompowany odpowiednio, potraktował nas jak najgorzej.
Nie może byd, taki przygodny delegat zawieszał rozporządzenia Ministra
Opieki. Pan Romer osobiście może nie miał złej woli, ale go tak nasta-
wiono. Pozatem jest hrabią i wielkim panem. Czy Wy nie macie w całej
Francji uczciwego demokraty, któryby słaną/ bez zastrzeżeń na plat-
formie politycznej Rządu gen.Sikorskiego? Czy sytuacja min.StaAczyka
w rządzie jest tak trudna, że nie może przeprowadzili swojego punktu
widzenia? Przecież to co się tu dzieje na Węgrzech, to jest od począt-
ku do korka jednym aktem cichego sabotażu wszystkiego tego, co zarzą-
dza rząd lub minister Słallczyk. Pieniądze na zasiłki dla uchodźców
cywilnych leżą w Budapeszcie już od 6 tygodni i dotychczas te pienią-
dze nie zostały rozprowadzone. Z kwoty i miliona Pg. otrzymaliśmy do
rąk Komitetu Obywatelskiego do tej chwili załedwip kilka tysięcy Pg.
Podobno w poniedziałek lub wtorek mamy dostad 250.000 Pg. Nie wiemy
też, czy cala ta kwota jeszcz2 nie jest naruszona. Wszystkie te kawa-
ły, jakie nas, a szczególnie mnie wpiyk' spotykają, są dowodem, że
Komitet Obywatelski jest solą w oku tych panów, że będą wszystko robi-
li, żeby nietylko utrudnić Komitetowi robotę, ale nawet kompromitować Komitet. Ja zapowiedziałem w połowie grudnia w 2 obozach, że rząd da/ 1 milion Pg. na uchodźców. Teraz mamy połowę stycznia, a uchodźcy. nie dostali jeszcze nic. Co z tego wyniknie. Uchodźcy powiedzą, że ja kłamałam, że kłamie Rząd i t.d. Zaczęliśmy wypłacad po 20 Pg. tym osobom, które wyruszały do Francji /młodzi/. W tej chwili otrzymaliśmy od ks.p/k.Miodollskiego, Że władze wojskowe nie życzy sobie dalszej wypłaty, bo młodzież przed wyjazdem te pieniądze przehula, a potem idzie do szpiłała chorób wenerycznych. Konsulat Dam oświadczył, że nie da młodym ludziom zaświadczenia, że wyjeżdżają w bliskich terminach, /ezegośmy się domagali/. Nie ellą° braó na siebie odpowiedzialności że ułałaimy młodzieży nabawienie się chorób weneryczny*, musieliśmy wypłatę zasiłków przerwad. Efekt - nowe rozgoryczenia! Teraz czekał y na decyzję p.Romera. Bardzo możliwe, że będzie pozytywna. Nie obola-
li. /em się p.Romera pytad o tytuł
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
- 3 -
do zawieszenia rozporządzeń Ministra Opieki, bo rezultat byłby taki, że
p.Romer pogniewałby się na nas i utrudnił nam wszystko. W takich to
warunkach pracuje Kom.Obyw. a przedewsaysłkiem ja, jako przewodniczący
tego Komitetu. Nie piszę to po to by się użalać , bo o to mi nie cho-
dzi. Chcę Was tylko poinformować o sytuacji.
Jeżeli mogę coś aaproponować , to chciałbym, by min.StaAczyk omówi
całą sytuację z Premierem Rządu. Chodzi o nacisk, by nikt nie wtrącał
się do rozporząalze-A Ministra Opieki Społecznej. W chwili, gdy te słowa
piszę , zgłosił się do mnie /co za zaszczyt:/ p.Zaraxiski, który mi za-
komunikował, że nie zamierza bynajmniej zatrzymać wypłaty zasiłków, że
zwłoka nasłui/a tylko dla wyjaśnienia sytuacji, względnie stosunku
arystokracji i rzą,du węgierskiego do nas. Jestem jednak przekonany, ż e
orzyczyną, zmiany stanowiska p.Z. była moja groźba wypowiedziana w po-
łudnie wobec p.Romera i p.Z. Oświadczyłem, że mam dość tego sabotażu,
że poinformuję p.Min.Staxiczyka o wszystkim, tak by sprawa znalazła się na Radzie Ministrów. To prawdopodobnie zadecydowało o mianie stano-
wiska p.Z. Przyjęliśmy oświadczenie p.Z. z podziękowaniem do wiadomoś-ci, bo najważniejsze jest, by zasiłki nareszcie zostały wypłacone. W
'oonniedzia/el kazał nam p.Z. wypłacić 250.000 Pg. a popołudniu wyjeż-dżam z dr.Medyliskim w teren.Jak widzicie jest tu wszystko jak w kinie, sceny mieniają. się ciągle. Ja osobiście czuję się jak gdybym był na wojnie. Ciągle muszę wał czyć ; raz robię dwa kroki na przód, a potem
jeden wstecz. Zdobywam pozycje sztur~, a czasami odpierają mnie aż do punktu wyjścia. Ale pomimo wszystko zdobywam na terenie. Z hrabina-mi i księżnymi i dalszą. arystokracją. miałem 2-godzinn konferencję. Byłem samotny, bo p.Z. nie spieszył mi z pomocą , a odgrywał jedynie rolę słuchacza. Wysoka arystokracja jest bardzo niezadowolona z powo-łania Kam.Obyw. i robi wszędzie trudności. Oświadczyłem Im, że jak 4 r)
Y + nie chcą, z nami w zgodzie współpracować , to musimy się rozejść . Wobec tego poszły do Min.3praw.Uewn. na skargę na mnie. Jak mnie tam omnaro-wały, nie wiem. Ale p.hr.Romor klajstruje zgodę z tymi paniamiX i do-maga się , żeby te panie odgrywały rolę Aniołów Stróżów przy wypłacaniu zasiłków. Ponieważ zależy mi bardzo, by zasiłki jaknajprędzej wypłacić, musiałem się na to zgodzić . Pozatem panie te poskarżyky się u Ministra na Ima.. p.dr.Antala, komisarza dla spraw uchodźczych, aktóry współpra-
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
4
tuje z Komiteter-, Obywatelskim bardzo solidnie i z wielkim sentymentom
dla Polaków. N Na tle tego wszystkiego jest obawa tych pań, żeby zostały odsunię-
te od pracy społecznej /Pamięłajcie, że na Węgrzech kobiety bardzo
rzadko występuj, publicznie/. Dalej zazdrość różnych dygnitarzy pols-
kich, którzy stoję na uboczu i patrzeli muszę, że powstaje jakiś
Kom.Obyw. bez ich udziału, dalej różni protegowani, którzy pracuję
w towąrzystwie Węgiersko-polskim boję się o swoje posady, dalej p. Z.
dotychczas był panem Bogiem, dysponował funduszami, a teraz musi się
liczyć a jakimś tam socjalistą, dalej sabotaż różnych panów, pułkowni-
ków i t.p., dalej intrygi endeków, którzy tworzę w Budapeszcie repu-
blikę dla siebie i to mocne i dysponuję dużymi kwotami.
Przedsławiecielsłwo Wojska Polskiego jest endeckie. Mamy dowody
tego. Ci panowie nie będę, z nami współpracować, chyba, że gen.Sikorski
wyrzuci całę bandę i ustanowi tam swojego człowieka. O podziale zasiłkói
między żołnierzy nie powiadomiono nas wogóle. Sam podział jest wielkim
skandalem. Zołnierz i sł.2ołnierz otrzymuj. 10 groszy/filerów/ dzien-
nie, kapral 40, plutonowy 50. To znaczy żołnierze 3 Pg.miesięcznie, ka-
prale 12 Pg, plutonowi 15 Pg. Zołnierze sę rozgoryczeni, a ci panowie
z góry zasłaniaj . się prawdopodobnie instrukcję rzędu. Czy Wy myślicie,
że tak rozgoryczony żołnierz w razie potrzeby będzie wałczył? Nie chę
dalej mówić jakie będę skutki, ale to sę bzeczy niesłychane. Nie dość
rozgoryczenia z powodu klęski wojennej, to teraz torzy się nowe
rozgoryczenie, a winy zwała na nowy rząd. Zwracam uwagę, że na tere-nie Węgier wśród wojska szczeg olnłe działają siły, które podkopuję autorytet nowego Rzędu i tworzę okoliczności łagodzące dla starego
Rzędu. To jest zrozuffliałe, bo odpowiedzialność za klęskę starego Rzędu spada na wszystkich b.dygnitarzy i wyższych wojskowych. Ci panowie wie-
dzę przecież co ich czeka i dlatego będę szukać możliwości wyratowania się od odpowiedzialności. Dla nich potrzeba walki o Polskę nie jest tak ważna jak zabezpieczenie sobie bezkarności i nawet możliwości żłob- kowych. 13
CI ja widzę możliwości tu na Węgrzech do realnej pracy wmyśl programu Premiera Gen.Sikorskiego? Tak ł Musiałby przyjść człowiek
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
- 5 -
w wielkimi pe/namocnicłwami, a autorytetem, demokrata w każdym calu,
społecznik. Gdyby wojsko miało takiego, to byłoby to dobrze. Ale czy
macie takiego pewnego człowieka? Bo ci delegaci, którzy tu przyjeżdża-
ją to psują tylko wszystko. Gdy taki delegat przyjeżdża, to zostanie
momentalnie obstawiony przez tych ludzi, odpowiednio nastawiony i zaczy
na "działać". Niech nas B6g ratuje przed takimi delegatami. Teraz czy
są, możliwości poparcia manie na odcinku społecznym /nie myślę o innych
odcinkach jak wojskowym i t.d./3 °wszem: Ale gdyby miało nastąpić wzmoc
mienie mego stanowiska, to Rząd R.P. umiałby to zakomunikować rządowi
Węgier; gdyby była moż liwość pomocy francusko-angielskiej w tej akcji,
byłoby jeszcze lepiej. Wtedy rząd węgierski wiedziałby, z kim ma do
czynienia. Dotychczas traktował rząd węgierski p.Z. jako oficjalnego pat
przedstawiciela, a teraz p.hr.Romera. Tylko w tym wypadku jeżeli podmu-
rujecie mój autorytet w odpowiedni. sposób, będę mógł skuteczniej i real,
niej pracować i nie będzie tyle trudności. Pomyślcie tylko: 6 tygodni
legią, pieniądze na zasiłki dla uchodźców cywilnych w Budapeszcie, a do-
piero teraz będziemy mogli ruszyć z miejsca. Dziś jest niedziela /piszę ten list na raty/ a ja nie ma, żadnej pewności, czy do poniedziałku nie
zajdzie nowy fakt sabotażu.
Więc tylko w wypadku, jeżeli wzmocnicie mój autorytet w soosób wy-
żej wspomniany, tylko wtedy jest możliwość mianowania mnie ziła delega-
tem dla spraw opieki. Jeżeli nie możecie tego przeprowadzić , wtedy nie
ma celu przeprowadzenie zmiany na stanowisku delegata, bo to by tylko
powiększyło moje trudności. Ja nie znam Waszych możliwości. Orientuję się jednak, że min.Staliczyk ma duże moż liwości w Rządzie. Przecież to jest r,'inisterstwo, które obok M.S.Wojsk. ma najwi ększe znaczenie w
obecnej chwili. Dalej stosunki min.Staliczyka w Anglii i Belgii i t.d.
są przecież duże. Panowie Seyda i Stroilski robią de facto tylko poli-tykę partyjną , endecką , dysponują już widzę to w Budapeszcie dużymi
14 sumami, a gdzie pozostaje przedstawiciel P.P.S. Przecież P.P.S. winna mieć w Rządzie przynajmniej dwóch przedstawicieli. Przecież cała robo- ta w kraju opiera się na rolnikach i chłopach przedewszystkium. Emigra-cja i kraj muszą odczuć , że w rządzie polskim są. przedstawiciele P.P.S. Endecy budują sobie dziś przy pomocy funduszów publicznych podwaliny pod swoje podwórko. Oni myślą i są pewni, że nowa Polska będzie endecka.
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
- 6 - C\
Ich nie obchodzi nic szeroki, demokratyczny program gen.Sikorskiego. To
są. przecież krewniacy totalistów. Może pp.Seyda i Strollski są endekami
starego typu, ale na emigracji działają. 0.N.R 1 owcy. My dhcemy tu praco-
wad, a nie politykować. Pracy jest ogromnie dużo i możemy bardzo dużo
zrobić, jeżeli będziemy mieli zapewnlon jako tako gl,okojrt2. pracę. Ze
będą, w dalszym ciągu trudności, wiele trudności, to wiem, ale damy so-
bie jakoś radę . Codziennie przychodzi wiele ludzi z kraju do 150 osób.
Na wiosnę przypływ będzie jeszcze większy. Ludzie przychodzę z odmro-
żonymi nogami, rękami i uszami. Niejeden gimnie w górach, kilku już
zmarło w drodze lub w szpitalu. My musimy się nimi zajęć , a pieniędzy
nie mamy. Musimy dać Im już po przekroczeniu granicy możliwe warunki
bytu. Na granicy jugosłowiallskiej dzieję się ztzxzz prawdziwe tragedie.
Ludzie przechodzę w najstraszniejszych często warunkach granicę po kil-
ka razy bez skutku, gdyż ich przyłapuję, gonię, robię na nich obławy, zb
strzelają. do nich. Ludzie wydali pieni4lze, które otrzymali na przejazd
na przygotowalnie do ucieczki. Niejeden siedział po kilka tygodni w wię-
zieniu za uporczywe próby sforsowania granicy. Trzeba Im pomóc. Musimy
nareszcie ustalić ilość obozów, rozmieszczenie obozów, ilość uchodźców,
bo dotychczas żadna instytucja /nawet rząd węgierski/ nie posiadają
danych choćby w przybliżeniu. Musimy ustalić ciągłość prac oświatowych,
musimy zajęć się stanem hygieny. Musimy zbadać na południu Węgier możli.
wości tranzlokacji uchodźców z najdalej na północ wysuniętych obozów,
możliwości przygotowania dlanich pomieszczeń i t.d. Jest bardzo dużo
roboty, a my musimy tu tracić energię całą. na handryczenie si ę s sabo-
tażystami, na odpieranie intryg i różnych świnstewek. Muszę nawiązać
kontakty z krajem. Otrzymujemy, rozpaczliwe listy z obozów, w których
nas prozę o zajęcie się losem pozostałych. Trzeba myśleć o zabezpiecze-
niu naszych ludzi jeszcze pred wiosnę przed zabraniem ich do ponownej
niewoli. Na wiosnę tu na Bałkanie mogę być różne niespodzianki. Chcemy
pracować , by ludzie nie powiedzieli później, że Kom.Obyw.nic nie robił. A tu cięgle strzela poselstwo i konsulat do nas z boku, cięgle napada z
tyłu. To nie SP takie sobie żale, bo nie mam ochoty zaprzętać Wam głowę
skargami. Przypuszczam, że sami macie dużo kłopotów przy pracy, vst ,an że
Wasze życie tam też nie jest łatwe. Ale ciągle myślę, że możliwości na-
szego Rzędu wzrastają,. 15
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
Ks. Miodollski Antoni dziekan 1d.P4,-• _fflprawozdanie ewakuacyjne.-
WPEYN.0 DNIA
V. /94 / /X
s--
SPRAWOZD Fi I
ks. Miodorlskiego Antonie 6o dziekana 1P.2. z dział elności zleconej przez
Pana iinistra upraw wojskowych rozkazem z dnie 25/X 1939 r.
ze czas od 1.1latopada 1939 do 1 kwietnia 1940.
Zadanie zlecone przez Pana Uinistre 13prew Wojskowych:
Dzielenie w sprawach ewakunOji celem uregulowania k przyspieszenia
tejże w mydł instrukcji Naczelnego Dowództwa H.-
Stan faktyczny w dniu 1.11atopada 193 r.-
Ltesb ewakuowanych żołnierz; w miesiricu paśdzierniku zamknięto
cyfr 517.- W liczbie tej przei,egę e1,i oficerowielkłórzy posiadrłi
środki do zdobycia ubrań cywilnych i nr drog4 do tudapesztu.- Żołnierzy
nie ewakuowano z braku odpowiedniej oceanizacji łączników w obozach
i uświadomienia obozów o treści instrukcji Naczelnego Dowództwa.-
Nim wylcażę zarzafizenia wydane w sprawie usprawnienia ewakuacji
muszę zaznaczyć , że wszystkie poczynania w sprawie powierzonego mi za-
dalia robiłem w pełnym porozumieniu i zgodnie z Attache Wojskowym.-
Chc4c zapoznać obozy z treśctut .Lnetrukcji Naczelnego Dowództwa
zwróciłem się z prośbą do. ansa Generale Dembl&kiego o zwołanie odpra-
wy Komendantów obozów, co po wielu rozmowach i trudnościach usysałem.-
Odprawo te odbyła się dnia 18/XI 1939 r.- Na odprawie tej zapoznałem
Komendantów obozów z treścią Instrukcji i poleciłem utworzyć 40m110j, kwalifikacyjną dla ewakuowanych żołnierzy, jak rówbieź wyznaczyć łączni-
ka, któryby te sprawy za/r,twiał w biurze ewakuncyjnykk Konsałetu.-
Niestety, z powodu zrmanie sig dyscypliny i zaufania do władz, z dru-
giej zaś strony breku poczucia odpowiedzialności, łącznicy bardzo marnie
wywiązywali sig ze wego zadania i trzeba ich było ustawicznie Zmie-
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
nia6.- Czas jednak, wyczerpanie się tematów do krytykowania i wiado-
mości idące e Francji zaczęły działali konstruktywnie i do oboz4w po-
woli przenikała świadomoś6, że ewakuacja musi istić planowo w my01
Instrukcji Naczelnego Dowództwa.- Druga odrawa Komendantów obozu ,
która odbyła się w grudniu zr«, a ne której Attache Wojskowy jasno
i stanowczo przedstawił :alan ewakaaoji nakazyny przez B.D. była punk -
tem zwrotnym ewakuacji.- Równocześnie zaczęto montowali Bieloną grani-
cę .- Aby usprawnić działalność biura ewakuacyjnego w porazamieniu
z AttaChe Wojskowym i za jego zgodą wyciągnąłem z obozów i postawiłem
na czele poszczególnych komórek ewakuacyjnych ludzi nadających się do
tej sprawy i oddanych jej całym sercem.-
3ą to :
Dyrektor Biura ppłk. dypl. Kall« Jan. - Człowiek inteligentn, rautla
ruchliwy, taktowny, sumienny, traktujący ludzi grzecznie a stno cz°,
bardzo lubiany przez wszystkich.-
Szef łączników mjr. Dr. Młotek Mieczysław: bardzo dobry organizator
niezmordowany w pracy, nieustępliwy w wykonaniu Instrukcji N.D.- Major
aPaotek 'akonf/ z wielkim nakładem pracy szczegółowy plan ewakuacji oho-
aów, ktńr, idzie w zupełno:tai po mydli Instrukcji R.D.-
Kierownik zielonej granicy: mjr. Guziorski Piotr - bardzo sprytny
i ruchliwy.- Dowodem jego pracy to cyfry przejdoia zielonej granicy
za czas od lił do 1/IV 1940 tj. 5606 kołnierzy.- Jest to odcinek prac:3
bardzo ciężki i niewdzięczny, bo gadulstwo ludzi niezdyscyplinowanych,
niecierpliaość , chęć ułatwienia sobie tyci nie zaufanie do wyznaczo-
nych władz przerzutowych, a z drugiej strony lekkomyślne traktowanie
wyznaczonych oboaiązków przez łączników zielonej granicy, wiele wywo-
łało skarg z tego odcinka, często jednak nieuzasadnionych.- Wiałki
naszych zołnierzy zwłaszcza oficerów wyobrata sobie przejdoie zielonej
granicy, jako przejazd tramwajem o wyznaczonej godzinie, a jeżeli ktod
musi przejść dłuższy: turę, pieszo, a co gorsza przemoczy sobie nogi, opi
:raje to zaraz jako swój wyozyn bohaterski, a dowód niedołęstwa organiw
cji,-Biura ewakuacji.- 17
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
3 - a‚,
Szef ubieralni : por. rez. Lech Józef bez względnie uczciwy,
zaprowadził wzorową ksiqtkbwodd wyszukał Ardd/a tańszych zakupów,
aracuje niezmordowanie po 10- 16 godzin na dobę.-
Cały personel biura ewakuacyjnego starałem się nastawid na
żołnierskie i ludzkie traktowanie ewakuowanych żołnierzy.- Jeżeli
były skargi nawet uzasadnione, to powodem tychże był bardzo zły
i ciasny lokal, a aoza tym improwizacji akcji ewakuacyjnej, która
potrzebowała czasu i zmiany nastawienie psyohinznego ludzi, aby
z improwizacji przejść na planoa,.z pracę.-
Wielką i nieprzerwaną przeszkodą -orficy eaakuacyjnej
ustawiczne zarządzenia władz węgierskich, majem uniemozliwid ewa-
kuacyję , a które bardzo często miały za alecani interwencje niemieo-
kie.- Zarządzenia te starano się wzajemnym w;siłkiem paraliżowali,
aby jak najlepiej wykonać rozkazy N.D.a.
Najważniejszymi z tych zarządzeń są:
1/ ewakuować wolno tylko do lat 18-tui ponad 42
2/ kady Polak starający si4 o paszport musi okazać wł adzom
węgierskim dowód osobisty lub metrykę wskazująca, jego 18tP,-
3/ żadnemu :,oiakori nie wolna sprzedać biletu kolejowego bez
przepustki wydanej przez węgierskiego Komendanta obozu.
Aimo tych trudnodci przy zgodnych wysiłkach Attache Wojaka-
wago i wszystkich pracowników biura ewakuacyjnego, wyewakuowano do
1/Dr 1940 r.
12.637 kołnierzy 20-======...==== =
Muszę zaznaczyć, że praca powierzona mi przez Pana Ministra
ze względu na mój Charakter jako księdza nie była łatw, ponieważ
wielu nie mogło zrozumied - zwłaszcza teraz kiedy stosunki zostały uregulowane - że ksiądz-patriota może i ma prawo wykonać każdq
pracę uczciwą, zleconą mu przez Najwyższego Wodza dla dobra Polski.-
18
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
oskokształtu pracy mojej na terenie elgier przedstawi:IM
następujące sprawy /4ozące sig bezpośrednio lud podrenio z ewakua
iqs-
3./ Duszpasterstwo : o te nie brek,em udziaku bezpolSr
go w duszpasterstwie obozowym p utrzymywał om ścis kontkt
ze wszystkim księtzi kapelannmi, daj,c im wskazówki co do sposo-
bów pracy religijnej i propagandowej.- Zwiaszo7 obecnie z powodu
wzmożonej agitacji hitlerowskiej w obozach za powrotem do kraju,
odbyłem szereg konferenci z ksiqZmi-inspektoreni obozól,, wojsko-
wych i cywilnych tj. z ks. karkowskim i kg. 14iemkiewiczem,
uzgodnienia zposbów kontrpropagandy.- 2rowadziZem rowdnie szeroką,
koraspondecję z księżLi v, obozach, udzielajqc im wskazówek, O ki6-
re preeiłi.- Poza tym wielu keiqźy kapela:11,6w byt kqcznikami
Obozów i funckle te spełniali berdzb sumiennie.-
2/ Utwoarzenie punktów w Koszycach i Ungwarze : w porozu-
mieniu z Attache Wojskowym i płk. Krajewekim odbył em szereg konfer4
renoji z omitetem Obywatelskim, celem utworzenia punktów opatrun-
kowych i Żywnościowych dla prz,-ybywajcych obecnie z Polski.- Pun-
kty te przy wybitnej Zyczliwoóci prezesa S/awika zosta/y utworzo-
na pod kierunkiem lekarzy polskich.- 2da punktach tych uchedAc
otrzymusją ubranie, tywnotló i bilety kolejowe do Judapeoztu.-
3/ Dostarczenie ludzi du prncy w kraju; ,a_jqc ustawiczny
kontakt s ludzAmi przybywajoymi z kraju, dostarczyłem plk.Kra-
jewskiemu cały szereg wartościowych łudzi do pr_pcy w ki •
Przez twizek szlachty zagrodowej, Z któryni miałem stałe kon-
takty 3 dałem płk, Krajewskiemu w_okupacji sowieckiej całą sied
punktów pomocniczych u ludzi prostych* ale oddanyCh całą, dusz
polskiej sprawie.-
19
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
4/ Skrzynka pocztowa. : Z obowizku koieżaskiego byłem
pośrednikiem w kor spondencji z kraju i do kra,-;a dla przeszło 70
oficerów i Żołnierzy.- Wiele rodzin wyszukałem‚ dla wielu przesłałem
pieniądze.- Z obozów otrzymywałem od Żołnierzy tygodniowo listów,
na które odpieywaY.em budząc wiarę w Polskę i zachęcając do pracy
dla otoczenia.- Przytoczę słowa z listu podoficera 5 p.e.p. w odpo-
wiedzi np m6# list pisany do niego i kalegów:
Słowa w liście tym zawarte, k ły nie tylko dla mnie, ale dla
współ towarzyszy niedoli jak balsam na znękane i przygnębione dusze.
Pezeciek to nietylko my tak cierpimy, cierpienia wznosili dla Jjczy-
zny wszystkie pokolenia nfsze. Ale nie czas. na Żale teraz.- Skowa
'1%zewielebnego Księdza Dziekana będą dla nas zachętą do wytrwania
i drogowskazem jak pracowad laby nasza Polska powstała by żyć "
5/ Wieści Poiakien W myśl zezwolenia Pana Generała
Sikorskiego uza(a)niem z Attache Wojskowym uoziel -,nie Wieściom Pol-
skim subwencji, aby mogły wychodzić 3-y razym w tygodniu i poJnieść
swe;} wartość wewnętrzną.- Równocześnie po odbyciu szeregu konferencji
z Attache prasowym Poselstwa, uzgodniono kierunek pisma i skompleto-
wano personel redakcyjny.-
5/ Konferencje potozumiewpwcze Polskich Organizacji i od-
st
prawy starszych oboz4w cywilnych - co ponieoziałek odbywająykonfaren.
cje polskich organizacji, a co środę węgierskich, amerykańskich i an
gielskich pracujących dla uchodźców.- Brałem we wszystkich konforem-
cjech udział , starając się wyciunac6 z tych konferencji jak nr-jiaię-
ocj korzyści dla dobra Żołnierzy i ewakuacji.- Poza tym su sobotę
odbywały się konferenc;jt uzgadnia,qce u Attache Wojskowego, a któ-
r,śa_h brali tixissiaZ generał Dembiński, mjr, Bastgen, płk. Krajewski,
i dyr. Szeligowski y #pbc. keller /.- Również i a tych konfrencjac/
brałem udział.-
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
- 6
Na Odprawaoh Otarszych obozów cywilnych refero'Aałem sprawę
ewakuacji i obowi,,,zki Starszych obozów w tym kierunku.- .k >onadto
starałem się obudzić optymizm co do naszej przys3łości.-
7/Kuchnia polska w Budapeszcie W Bullapeszcie istniała
kuchnia dla uchodźców prowadzona przez Tow. Polsko- ęgierakie
Niestety w zarzqdzie tejże kuchrii, po ustąpieniu hr. 20tockiej,
byli tylko Węgrzy, którzy nie bardzo umieli te sprawy zorganizować.
Po porozumieniu się z prezesem komitetu obywatelskiego Słowikiem,-
który obiecał Kuchnię subwencjonować , odbyłem konferencję z zarządee
Tow. Polsko-Węg., który pod naciskiem argumentów realnych zgodził
się na kooptw4anie do zarządu jednego z przedstawicieli Polaków
P. Z5mecznika i na zreorganizowanie Kuchni.- Po urządzeniu jadalni
przez Komitet Obywatelski i polepszeniu jedzenia, biura ewakuacyj-
ne żywi w tej Kuchni wszystkich ewqkuowanych żołnierzy, co jest
wielką oszczędności, ponieważ obiad w tej kuchni kosztuje 50 fil.
a w restauracji kosutował 80 fil.-
8/ Młodzież W ostatnim okresie mojej pracy z powodu
ukoAczenia organizacji spraw ewakuacyjnych zajął em się problemem
młodzieży do lat 18-tu.- Młodzieży tej test na Węgrzech około
10'30.- Sprawę omówił em z prezesem Komitetu Obywatelkkiego P.S/a-
wikiem i wizytatorem Dzięgielem w tym kierunku, aby całą młodzież
stosownie do wykształcenia i uzdolnień zebrać w kilku specjalnych
obozach i wychować odpowiednio do zadaA, jakie ją czekają w Polsce.
Z P. wizytatorem Dzięgielem i P. Vaykai delegatką Węg.Ministerstwa
Spraw Wewnętrznych dla spraw opieki nad młodzieżą, zwiedziłem
gimn. w Balaton- Zamardi, obóz harcerski w Szikszo, a w najbliz-
szych dniach mieliśmy poNechag, do Sziro, gdzie jest zebranych 200
odzieży rzeiediniczej i rolniczej.- Bln tej młodzieży mają
bu 6 z łożone warstaty rzemieślnicze kosztem Komitetu °bywatelskie-
go .- Sprawę tę omówiłem również z P.Antalem dyrektorem .4i.nisterjal
21
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
nym dla spraw uchodźedv- ktdry obiecal dopomdc w jej
uregulowaniu.- 4)est to sprawa ważna i wszystkie mirodd-jne czynni4? ki otaratem się nastawić * kierunku jej ostatecznego załatwienia.-
9/ Kontakty z Węgrsmi ; W rozumieniu, że propaganda tcw,a- rzyeko sze?tanal jest często jedyną możliwości uświadomienia obcych o naszych sprawach, nawizz,i:em liczne kontakty z W«rami
ze sfer przyjaznych dla spraw polskich i stera-Łem się pozyskać ich
przychylność i współdziałanie elle naszej sprawy a zwłaszcza ewa-kuacji.-
Gt!stapo, ktdre ma dobre infommacje o każdym proowniku
sp/ecznym ->olski, określiło rnie jako sznyt ruchliwy ksiądz",
a Linisterstwo Spraw Zagranicznych ~a 20ł111 br. oświadczyło
sekretarzowi łu,szego J'osel twa P.Szczeniowskiemu że noże byłby już czas, aby keigdz luiodo.dski takte wyevakuoał ".-
Idemam prawa oceniać wyników mej pracy, jeżeli jednak
wezmę pod uwagę tegoroczną srogą zimę, zatrzymanie pociągów pzzez
tydzie, roztopy wiosenne i poródź w ter~oh ewskuowanydhlto
bs 12.637 żołnierzy wyskr-pych do Armii Polskiej, musi przephażyd
ewentualne błędy i niedocignicia tej pracy.-
Buda3eszt, dnir= 1.k -letnia 14().
/ Ks. MiodcAski Antoni / Dziekan W.P.
22
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
c .4 i(a \)1?—M
• %)V\ #."
I ra
(, ..1/Smosfera zarówno Budapesztu jak i obozów na Węgrzech domaga I / ,k2lę ra.6yka ńego odkażenia. Należałoby przeprowadzid kontrolę i zbadad
• -• skd'ucl).6dźcy biorą pieniądze na wystawne życie. Skontrolowad, w jaki
Iosolidoszli do posiadania autamobilów. Uniemożliwid uchodźcam handel .pir,dmiotami, które otrzymują z Komitetu Polsko.Węgierskiego. Oficerów
są 4,rwieku do lat 4o-tu, podoficerów i żołnierzy przymusić do wyjazdu do
Francji.Zastosowad surowe rygory w stosunku do tych, którzy mając pasz.
port i wizę francuską, ociągają, się z wyjazdem. W danym wypadku należa..
łoby wej6d w otwarty kontakt z policję węgierską. Sprawy te może korb•
kretnie przeprowadzid tylko ktoś, kto zna stosunki i siedzi od kilku
tygodni na Węgrzech. Tb.Mwu ";\4,L
2/ W obozach panuje atmosfera nienawiści pod adresem oficerów,
wszędzie zaś, zatym i w samym Budapeszcie szerzy się propaganda bolsze-wicka i hitlerowska. Obiawom tym nie przeciwdziała ani Konsulat, ani
Poselstwo. Zauważycd można ponadto zdecydowaną nie.ojalnośd w stosunku do nowego Rządu, przyczym są fakty, wskazujące na coś w rodzaju przygotowy-wania dywersji. Ani Konsulat, ali Poselstwo nie stoi na wysokości zada«
Nie sądzę, aby dotychczasowe próby wydawania biuletymt czy dziennika mogły raradzid złemu. Jedynie konspiracyjnie kolportowane wydawnictwa, wolne od cenzury węgierskiej, mogłyby wprowadzid właściwą orientację zarówno wśród oficerów jak i wśród żołnierzy. Wydaje mi się nadto, że należałoby systematycznie wysyład do obozów ludzi, którzy pod pozorem akcji oświatowej, sanitarnej czy innej mogliby w serii pogadanek przeciwdziała-d defetyzmom' czy wrogiej agitacji bolszewickiej lub hitlerowskiej.
3/ Jeśli idzie o sprawę wyjazdu do Francji i o problem rozłado-wania obozów, sądzę, że obecna ekipa konsularna działa powoli, niedołężnie, sprawiając wrażenie, jak gdyby mnożyli trudności tylko w tym celu, aby opUnid rzecz całą. W szczególności wydaje mi się dtiwne, że naprzekór
3
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
dodatniej sytuacji, która pozwała zatrudniać młodych, zdrowych ludzi
w przemyśle francuskim, Konsulat marnuje tę doskonałą okazję, oraz
że nie stara się o to, aby inżynierowie, technicy i t.d. znalell tu
pracę. W każdym razie na gruncie Budapesztu nic nie jest wiadome
o tych możliwościach akwaxex stojących otworem.
Rzeczą. Konsulatu byłoby również roztoczenie surowej kon-
troli nad temi kobietami, które kompromitują nas swym skandalicznym
zachowaniem.
Według informacji któret posiadam bezpośrednio ze źródeł 'YV. 4 44 0.15,0r% ‚
węgierskich, Polacy osztują ęgry około 50.000.- Pg. dziennie, i to nie
zależnie od świadczeń prywatnych. W najbliższej przyszłości musi przyjść
chwila, gdy skończy się ta dobroczynność i przyjazne nastroje zwłaszcza
że uchodźcy robią wszystko co jest w ich mocy, aby zrazić sobie gospoda.
rzy. Radykalne zmiany w składzie ombowym Konsulatu i Poselstwa uważam
za rzecz konieczną, w szczególności uważam za wskazane zmienić wszystkich
urzędników, zajmujących się sprawą wyjazdu do Francji. Sprawy dotyczą.
ce ,iatmosferymor.nej i politycznej załatwi tylko ktoś, mający daleko
idące pełnomocnictwa, i taki, który nie zawaha się przed ostatecznymi
konsekwencjami, więc przed interwencją policji węgierkkiej.
24
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
(]"•,)'";
S E '1'k ETMU .k T Pr9EZE S p1 'i,:k3Y WiSTRO'
.. 1,4! ............. WPŁYNE.:t.3 d. .. •
po,m 14.A
. • ,
.r.'.;1.J0 -fo.;igi. 1 r' ✓ tu 11-2 • t/ .
"
c tr L3.a. u 2. ri i ii -
o „1 lilie J. uj.:Llo / z o
1v L.atajc-Ay i na
Ea inl.yn od-
irlm i inyLele, h i 2tori , jak
4 .11, pr, ni • ÷ • • •
Ja już od rlicjc:etwr na aini " I bo -
wie j -
rome, z.v.;r6dl1_ ri 2 roi ic j i j ,
- eto1:1,, i v rdo obo- ,„..., .g.
• 4 . • " 11.1 - Z C u
11. Z J.;• , eir; • • -] -7 ,
„. • _L4 L.; i. ił./' L.) .
do
• — -, i e , • -
4.1 j / k,' 4 -•• .. " Reute.'a,
, • . a-en0'H 1•'4' •L .4 ni i
•j •44.41 111-'144 211,
• • ż gL
togi g j:, L., wig
/ • • t i ' d e lach — ..) C..1
sprazę zat.,-,-,1 z ::.1,ezjr-j _ 17.t(51'"r O
g . L., L •••• lo t g—g. 4.• :i 0 k. • zn
Jr
D .
i. r, - yl() ,ard:„.° n-v"; .TO - 'a aorty Z w to
uJ.L. ' 1 0111_ t +7-11j f J .3
i 1 10, j' t j. .21.2 ';1.) O r.(- '211.t .j —
" i (")-t- i
c z o e,;
l.::li-c , bo 11.1
r,. autol' z Po st mo j
25
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
4<.o
• I • 2, 2: C • -^
rk +1, A .1^, ł om '' 711Z
2110 ni e
CO z V J..
,
J
ca-_L -.-: j- •
10.j ie,/ to nie b-1-0 z •••
(.1 y d J •
• . ,; ,"^?(I. • • ",,,`" O • , ; '.= h
• r". ("T CV", 1 1 1 • • .• j+, 9
i '1 rur
z -fLal rj!..., arii . o u. lu zio si edi'La
P o 1 .s c o 5 o c z u c z c•-i, ź,-.; ci hg-
' • v
• . c7 e" e`!"? ..."."1
.:- • v e
i
I ^ 1, e•r.,.
g o-
o,iato6u.
- • -! .• i •
dyr ; "l 107r 1.-)2 ćlz lo" - to
(.,-;]-2, ,25, g :., -lobun i . t .p .
ilj_at C2' V de CZ tii P s łoto.,:=O,
1 C-; Q, C _ C .: • ',II
,"• z ku sz el-
C" • v
c;6
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
2_2; ul);;,t •
! ..; . •!,
n
" 1••• (.:'•»: "'" •••• <",
• B.) (-)1•-1- r1.
.) I
P ?'T" c:;-1. Z 'ores—
<..re 1.1-1 twJ ji. P rs z e s.tr
1 IJ
27
, p fil
• • • • '-' rcd
• '-‚. • ;
• • ^ t.; •—•
n •
"
•
""r • , ry, 1; - • • J • Zli"\
" "'
, -n L (-m : h
V u j ,2 1. j cu •
• m.
P ! --•..,- , • • 1.^-t —;•,<•"•• •P"•( 'l "••: • P '1 PP. 1^^," • ,c-", : d,C1)0F7:0•.••
@ R, ł-,-)•,••-- )-1-1
J..., ... -
• -', r„sic
r?,•,"`"•"" •••••1' C, 2 L j, i. 1 (R•i- • -7-, • • ' , i c. e .„. ,
••"," •• '",1-1-2",••" -i
, 1)- - i i .21i1. , tp.
1.. o1 22.0 2: 1." te
ric) ...ii -i • • i i • • z w
(— J.L G.A i •
s.,
P ; 7r.,....`„•,!" • oła.1', rkełkI1,1
1., • i o flinto rhof „ z ..n2r.Ly
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
p o c:ła, -RzQ,ć1 z T,V.7 r Tri
y -
.17
e7 -r1 r-11", J.
s i da, zaoratro je
, " i .i L r- r , i 175 • - • 'j
rtrw f
:I.^ i bie,lizng i Or'n'-'!"713 :''C CO W
' Foc i to '1..zieje,- ▪ n o -Ja z :m 2 braf na to
tylko sieŁizil:
ci cho, ii'1 "o ' • • • n-..'w12sny , „
I bo Z ł T' i -3 Z . sig, t:". • T. - •?i
Sio-
- • 21 i r, i
to funkcjo- j1.72).
• • -
1 1'17 - .- • `•-•,:i.;. • Q.
::..:;:;;:10 ....t O. 5 ik •
«J
- rr, ""` «J ' •
ten
tri •-• wig r. g
•
•
Oz.y ł -±u elo i c:1-: if1-
rzie - uohod• ców
inne
celo niż 11 o c ucliol on.
28
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
• Pkt Nc\
rs'rc.5L (71'1 `" ...17 1)zrdzo
1 oficilnie
i 2,;2,1on
iczezo nio 2rz7o4,. Jw; i n ntAko
'mrtki, i zrocztr, dosta We= bu -i„'
rio' zurcłny i , •
zur=-2,
KfltowicaOh rod ty1,--
L.... •
29
Archives Reference No: PRM.14A
Copyright: The Polish Institute and Sikorski Museum (London)
The Polish Institute and Sikorski Museum
Top Related